👉Pomysł na Wege Obiad: Komosa ryżowa z tempehem, sałatką ze szpinaku, pieczonych batatów i marchewki

in polish •  7 years ago 

Cześć! Dzisiaj prosty pomysł na bezmięsne danie, które zapewni nam wszystkie potrzebne składniki odżywcze. Dwa bazowe produkty: komosa ryżowa i tempeh są jednym z najlepszych źródeł roślinnego białka

Co to jest tempeh? Fajnie opowiedział o nim w swoim w poście @veggie-sloth. Tempeh wywodzi się z Indonezji. Wytwarzany z fermentowanej soi, jest doskonałym źródłem łatwo przyswajalnego białka. Jeśli nie uda Wam się znaleźć go w żadnym sklepie stacjonarnie, bez problemu możecie zrobić zapasy przez Internet. 

Zapraszam na pyszny wegetariański obiad!

Składniki: (porcja dla 2 osób)

  • 1/2 szklanki komosy ryżowej (ja użyłam trójkolorowej)
  • 200 g tempehu (zamiennie możemy użyć tofu)
  • ząbek czosnku
  • 1 batat
  • 2 marchewki
  • 2 spore garście świeżego szpinaku
  • 1 awokado
  • 1 mała czerwona papryka
  • garść kolendry lub natki pietruszki
  • olej kokosowy rafinowany do smażenia
  • świeżo mielony pieprz
  • sól kamienna
  • mieszanka suszonych ziół, np. prowansalskich lub włoskich

Przygotowanie:

1. Rozgrzewamy piekarnik. Bataty i marchewkę myjemy, obieramy i kroimy na kawałki. Rozkładamy na tacy do pieczenia wyłożonej papierem. Za pomocą pędzelka smarujemy warzywa olejem, posypujemy solą i ziołami. Pieczemy około 20 - 30 minut, aż warzywa będą lekko miękkie.

2. Komosę ryżową płuczemy kilkakrotnie pod wodą. Następnie gotujemy w osolonej wodzie aż wchłonie cały płyn. Pozostawiamy po przykryciem.

3. W czasie gdy warzywa się pieką, a komosa gotuje, przygotowujemy tempeh.

Tempeh kroimy na plastry. Na patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy czosnek pokrojony w plasterki, a na nim układamy tempeh. Smażymy z obu stron na złoty kolor, uważając, by nie przypalić czosnku.

4. Awokado i paprykę kroimy na kawałki.

5. Na talerze nakładamy ugotowaną komosę, a wokół niej układamy liście szpinaku, pieczone bataty, marchewkę, awokado i paprykę. Na wierzch kładziemy smażony tempeh, posypujemy świeżo mielonym pieprzem i dekorujemy kolendrą lub natką pietruszki.

Na zdrowie!

Moni

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Tempeh!! Wygląda przepysznie :) Polecam wszystkim. To jak @zdrowie, teraz czas na seitana! :)

haha A ja nie jestem fanką seitana, bo tu gluten (samo złoo) 😋 Ale jestem ciekawa jak Ty byś ugryzł temat Leniwcu :)

Jak rozumiem gluten to Twoj wróg :) Ja jestem z nim zaprzyjaziony i na szczęście nie mam celiakli. Przy okazji przypomniało mi się przerażenie na twarzy sprzedawczyni, gdy w sklepie ze zdrową żywnością chciałem kupić czysty gluten w proszku :)

Tempeh to jest to co musze kupic bo jeszcze nie uzywalam - dzieki za przepis trzeba sprobowac :)

Ja też wiele lat się zbierałam do spróbowania tempehu. Przekonałam się do niego w podróży jedząc w wegańskich restauracjach, aż w końcu zaczęłam sama tworzyć z nim dania. Poszukaj w sklepach internetowych, jest duży wybór różnych rodzajów.

Muszę sie najpierw troche wyedukować na ten temat :) ale napewno sprobuje :) dziekuje :)

Nie jestem wege ale aż spróbuję!

No i super! Daj znać czy smakowało ;))

O tempehu(?) pierwsze słyszę. W smaku bardzo podobny do tofu?

A samo danie piękne! Jadłbym jak zły! 😎

Smak jest inny, nawet bardzo. Poszukaj, znajdziesz na 100% w veganskiej knajpie przy Khao San Road, jak bedziecie w BNK :)

Będę się rozglądał bo w międzyczasie wyczytałem sporo dobrego i jestem ciekaw jak smakuje. 😉

Serio? Ale to fajnie, bo nowe doznania smakowe (i kulinarne) przed Tobą! Wg mnie także smakiem nie przypomina tofu, które generalnie jest bez smaku ;) A tempeh dla mnie jest pyszny!
Dzięki! :)

Serio, serio. 😉
Ale skoro tak zachwalacie to spróbuję obowiązkowo!

Samo tofu też nie ma moim zdaniem ciekawego smaku, ale przy odpowiednim przyrządzaniu fajnie "chłonie" smaki z zewnątrz i wtedy to zupełnie inna rozmowa. 😎

Komosa jest pyyyyszna. Tempehu próbowałam, ale jakoś u mnie w domu nic co sojowe nie chce przejść. Hm.

Istnieje kilka rodzajów tempehu, wiele zależy także od jego przygotowania (przyprawienia, marynowania), więc może warto jeszcze popróbować ;)
A komosę też uwielbiam, choć potrzebowałam na to czasu :)