Heya everyone !!! Czy to możliwe że Prezydentem naszego szanowanego w Świecie Bantustanu jest ktoś inny niż Pan Andrju Adrian Duda? Otóż całkiem możliwe! Jan Zbigniew hrabia Potocki, jest biznesmenem utrzymującym się – jak twierdzi – ze spadków rodowych i darowizn. Jest Wielkim Mistrzem Orderu św. Stanisława z adresem w Piasecznie. Na jego wizytówce pod wizerunkiem Orła Białego z okresu międzywojnia złotą czcionką stoi: Prezydent II Rzeczypospolitej!!! W publicznych wystąpieniach twierdzi, że jest legalnym prezydentem, a Andrzej Duda – uzurpatorem. W Polsce obowiązuje konstytucja z 1935 roku, ponieważ ta z 1997 została wprowadzona nielegalnie. Nie żyjemy ani w czwartej, ani nawet w trzeciej RP, lecz ciągle w drugiej.
W wikipedi o nowo-objawionym Prezydencie możemy przeczytać : Jan Zbigniew Potocki (ur. 10 czerwca 1955 w Kaliszu, syn Józefa i Teresy) – polski biznesmen zamieszkały w Niemczech, 23 października 2008 inwestowany we Włocławku w poczet Kawalerów Orderu św. Stanisława otrzymał Wielką Wstęgę Orderu Świętego Stanisława, w maju 2009 wyznaczony przez Juliusza Nowinę-Sokolnickiego na urząd Lieutenant Grand Master Orderu św. Stanisława, 15 sierpnia 2009 wyznaczony przez Juliusza Nowinę-Sokolnickiego na następcę na urzędzie Prezydenta RP. Po śmierci Juliusza Nowiny-Sokolnickiego 17 sierpnia 2009 IX Wielki Mistrz Orderu Świętego Stanisława, równocześnie ogłosił się Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej.
Ale skąd się wziął, i czego do tej poty nikt o nim nie słyszał?
Na co dzień Jan Zbigniew hrabia Potocki, prezydent Rzeczypospolitej na Uchodźstwie i IX Wielki Mistrz Orderu Św. Stanisława przyjmuje gości na dziesiątym piętrze nowoczesnego biurowca w samym centrum Warszawy. Obie funkcje zawdzięcza swemu dalekiemu kuzynowi Juliuszowi Nowinie - Sokolnickiemu, w latach 1972-90 nieuznawanego przez większość emigracji prezydenta Rzeczypospolitej na Uchodźstwie. Sokolnicki najpierw mianował go Wielkim Mistrzem, a już na łożu śmierci (zmarł 17 sierpnia 2009 roku), w obecności angielskiego notariusza podpisał mu nominację na stanowisko prezydenta Rzeczypospolitej na Uchodźstwie.
Jeszcze przed 10 kwietnia 2010 Hrabia Potocki mieszkał w Polsce, tu też prowadził interesy. Byłoby dziwne, a nawet i śmieszne, gdyby prezydent na Uchodźstwie urzędował w Warszawie, pod bokiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Tymczasowe Biuro Prezydenta Potockiego otwarto zatem na zamku Oedheim w Niemczech, stąd wysłano do Kancelarii Prezydenta RP komunikat, iż oprócz Lecha Kaczyńskiego Polska ma jeszcze jednego prezydenta.
Zwłoki Sokolnickiego, spopielone w Anglii, gdzie mieszkał po wojnie, zgodnie z jego ostatnią wolą złożono w krypcie w sanktuarium w Kałkowie Godowie niedaleko Ostrowca Świętokrzyskiego („Polityka” nr 40/09 „Golgota Sokolnickiego”). Pogrzeb odbył się bez udziału władz państwowych. Żegnali go przede wszystkim kawalerowie i damy Orderu Św. Stanisława, powołanego w 1765 r. przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, nie wznowionego w II RP, a reaktywowanego w 1979 r. przez Sokolnickiego na emigracji. Sokolnicki przekształcił to odznaczenie w dziedziczony rodzinnie order prywatny, nadawany za działalność charytatywną. Uhonorował nim ponad 3 tys. osób, w tym kilkaset z Polski.
Decyzja o nominacji Potockiego Wielkim Mistrzem wzbudziła sporo kontrowersji (kawalerem Orderu był zaledwie pół roku). Jednak wiadomość o tym, że został prezydentem jeszcze bardziej zaskoczyła wiele dam i kawalerów Orderu, zwłaszcza tych z Polski. M.in. pod ich naciskiem Zbigniew Roch, rzecznik Potockiego, kilka dni temu przesłał do prezydenta Lecha Kaczyńskiego list, w którym w imieniu Potockiego deklaruje, iż Urząd Prezydenta RP na Uchodźstwie chce teraz przekazać „Prawowitemu Prezydentowi w Polsce”.
Oto jak odnosił się do tej sytuacji prezydent Kaczyński? Zapytano Ministra Pawła Wypycha z Kancelarii Prezydenta, czy w jakikolwiek sposób zareagowano na listy z zamku Oedheim i nawiązano jakieś kontakty z hrabią. Potocki uważa bowiem, iż jego „działania zostały odebrane bardzo pozytywnie”, o czym miałoby świadczyć i to, że podczas mszy w rocznicę śmierci ks. Jerzego Popiełuszki – jak mówi - „zaproponowano mi miejsce tuż za mamą ks. Jerzego, prezydentem RP i jego małżonką”.
Biuro prasowe kancelarii odpowiedziało nam, iż „w 1990 roku insygnia władz polskich na uchodźstwie zostały oficjalnie przekazane ówczesnemu Prezydentowi RP Lechowi Wałęsie przez Prezydenta RP na Uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego. Od tego czasu władze Rzeczypospolitej nie uznają samozwańczych władz RP”. Kancelaria nie ma też wpływu na to, kto jakie miejsce zajmuje podczas wydarzeń, których nie jest organizatorem. A mszę rocznicową organizowały władze kościelne. W takiej sytuacji mogłoby się wydawać, że polityczna misja hrabiego Potockiego została już przekreślona. Jednak w odpowiedzi biura prasowego znalazło się zdanie, że ostatnie pismo jego rzecznika „w tej chwili jest analizowane”. Co z tej analizy wyniknie, jeszcze nie wiadomo.
Jak twierdzi Prezydent hrabia Jan Zbigniew Potocki Ryszard Kaczorowski za życia spotkał się z nim w Częstochowie i tam na Jasnej Górze pod świętym obrazem Matki Boskiej zarzekając się na wszystkie świętości zdradził mu tajemnice, iż Pan Ryszard Kaczorowski wcale nie był Prezydentem Polski na uchodźstwie, posiadał on tylko insygnia władzy, co potwierdziła jakoby Angela Merkel odrzucając wniosek Ewy Kopacz o wypłatę reparacji wojennych twierdząc, iż III RP nie ma ciągłości prawnej z II RP, która to była poszkodowana w wyniku działań wojennych.
Koniec części 1
pozdrawia was
Hi! I am a robot. I just upvoted you! I found similar content that readers might be interested in:
https://swkatowice.forumoteka.pl/temat,5114,kto-to-jest-quotprezydentquot-sokolnicki.html?p=21141
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Oczywiście w ostatnim akapicie chodzi o Ryszarda Kaczorowskiego, a nie Juliusza Nowinę-Sokolnickiego.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit