Nie jestem fanem Rambo, ale po trailerze myślałem, że będzie to fajny film w stylu "Logana" (który będzie miał co najwyżej więcej krwi i brutalnych momentów). No i smutłem bo recenzje większości recenzentów mówią, że to kapiszon, a ta informacja po prostu już dobiła ten film dla mnie. Szkoda, myślałem że w najgorszym razie dostanę kompletny film klasy B (tak jak np. ',Ocean Ognia", omawiany już w mojej top liście filmów z 2018 roku), który będzie miał przynajmniej fajną, śmieciową brutalność. Że będę mógł usiąść z kolegami przy flaszce i się pośmiać z realizacji i kreatywności twórców. No nic, to spotkanie z kumplem i tak będzie, flaszka pewnie też, tylko częściej będziemy się śmiali ze scenariusza i ilości błędów, a nie czerpali radość z czystej, nieskrępowanej niczym (również, czy raczej przede wszystkim mózgiem) zabawy.
I agree with these RAMBO: LAST BLOOD reviews. The film is a mess. Embarrassed to have my name associated with it.https://t.co/Yd2G9T7A9A pic.twitter.com/RS0gGHzL5h
— _DavidMorrell (@_DavidMorrell) September 20, 2019