Lekarze stosują na dzieciach szczepionki przeznaczone do utylizacji...

in reakcja •  7 years ago  (edited)


Chociaż zostałem ostro skrytykowany przy okazji mojego ostatniego artykułu, to nie zamierzam milczeć. Zwłaszcza kiedy dzieją się takie rzeczy.

Ta informacja powinna dotrzeć do jak najszerszego grona rodziców, którzy w ciągu ostatnich kilku miesięcy szczepili swoje dzieci którymiś z wymienionych niżej preparatów.

Oto kilka cytatów, które napotkałem przy okazji poszukiwania informacji na temat najnowszej afery szczepionkowej:

"Lekarze stosują na dzieciach szczepionki przeznaczone do utylizacji, a niektórzy urzędnicy wiedzą o tym od dawna. Nic nie mówią, bo nie chcą wspierać ruchów antyszczepionkowych. "
Źródło: http://zdrowie.dziennik.pl/artykuly/568061,setki-pacjentow-dostaly-wadliwa-szczepionke.html

UWAGA! Wśród szczepionek, które powinny zostać wycofane z użytku znajdują się m.in.:
"Euvax B, Engerix B, Bexsero, Clodivac, Boostrix, Typhim VI, Verorab. Przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, meningokokom, pneumokokom, tężcowi, gruźlicy, wściekliźnie, ospie wietrznej. To tylko niektóre przykłady szczepionek podanych ludziom (również noworodkom)"
Źródło: http://zdrowie.dziennik.pl/artykuly/568061,setki-pacjentow-dostaly-wadliwa-szczepionke.html

"Podanie szczepionki, która była nieprawidłowo przechowywana lub transportowana może spowodować poważne zagrożenie dla zdrowia a nawet życia. "
Źródło: Ministerstwo Zdrowia http://www2.mz.gov.pl/wwwmz/index?mr=b1&ms=351&ml=pl&mi=692&mx=0&mt=&my=692&ma=013749

"Szczepionki, które lekarze podawali pomimo ich wadliwego przechowywania, były całkowicie bezpieczne - zapewnia wiceminister zdrowia Marcin Czech."
Źródło: http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,103085,22984942,wiceminister-zdrowia-szczepionki-mimo-wadliwego-przechowywania.html

Czym można wytłumaczyć takie oto rozdwojenie jaźni ludzi, którzy rzekomo dbają o zdrowie obywateli tego kraju? Dla kogo tak właściwie pracuje minister zdrowia? Dla ludzi, czy dla koncernów farmaceutycznych? Ciekaw jestem, czy i tym razem znajdą się krytycy publikowania na Steemit jakichkolwiek informacji, które podważają polityczną poprawność szczepień.

Źródło obrazka: Pixabay

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

To powinno byc karane, podawanie wadliwych szczepionek dzieciom, tym bardziej ze nikt nie bierze zadnej odpowiedzialnosci za to.
A pozniej sie slyszy ze dzieci choruja, i mowi sie ze to choroby genetyczne.
Bardzo bym chciala zeby sie tym ktos w koncu zajal powaznie.
Pozdr maz878

Większość urzędników raczej nigdy nie pracowała i nie pracuje dla ludzi. Ważne, że kaska idzie w kieszeń. Lobby korporacji jest tak wielkie, ze raczej są to ich "pracownicy" niż nasi.

Nie po to został wymyślony dług światowy, żeby go dało się spłacić, to jest narzędzie mentalnego zniewalania mas przez elity. Niestety słabsze jednostki dają się kupić...

Ta afera dotyczy błędów proceduralnych i nie jest żadnym argumentem w dyskusji na temat wartości stosowania szczepionek. Tak jak sprzedawanie zepsutego jedzenia nie jest żadnym powodem do szerzenia ogólnopolskiej histerii i mitów o 'systemowym spisku' producentów żywności. A takie są fakty:

  • Nie było żadnego przypadku zagrożenia zdrowia osób, którym podano te szczepionki. Spisek?
  • Przypadek dotyczył pojedynczej przychodni
  • Napisałeś to nie dlatego, że uważasz, że powinno się szczepić dzieci pod warunkiem zachowania standardów przechowywania szczepionek, tylko po to, żeby wzbudzić histerię

Nie ma żadnych dowodów na wiadomości z dziennik.pl które przytoczyłeś. Piszesz, że szukałeś informacji, a to co tam znalazłeś to spekulacje. "Lekarze stosują na dzieciach szczepionki przeznaczone do utylizacji, a niektórzy urzędnicy wiedzą o tym od dawna." Jacy lekarze? Jacy urzędnicy? Jakie szczepionki? Nie ma żadnego źródła tych danych. "Nic nie mówią, bo nie chcą wspierać ruchów antyszczepionkowych." Skąd ta opinia? To jest opinia dziennikarza czy lekarza?

Flagować nie zamierzam, bo sam zgadzam się z tym, że procedury medyczne powinny być dopełnione.

Zapoznałam się z zalinkowanymi tekstami. Moim zdaniem naganne było zachowanie pracowników przychodni. Nie chcę wyrokować kogo - czy decydowali lekarze czy kierownictwo. W tym przypadku urzędnicy zadziałali, sprawa została ujawniona.

Dwa ostatnie cytaty są krótkie, dlatego pozornie występuje sprzeczność.

Pierwszy dotyczy tego, że nieprawidłowo przechowywana szczepionka może nie wywołać zamierzonego skutku, jakim jest nabycie odporności. Zagrożenie dla życia i zdrowia wynika z tego, że taka osoba może zachorować na ciężką chorobę, na która sądziła, że jest odporna.

Drugi cytat dotyczy tego, że preparat nie ma bezpośredniego negatywnego działania na osobę, której jest podawany. Tyle, że podawany jest bez sensu.

Moim zdaniem sprawa jak najbardziej do wyjaśnienia i naprawienia. Inspektorzy farmaceutyczni wiedzą, w których przychodniach zaszły te incydenty, przychodnie wiedzą, którzy pacjenci byli zaszczepieni. Teraz należy pacjentów przeprosić, wykonać badania poziomu przeciwciał i stosownie do wyniku tych badań określić, czy szczepienie należy powtórzyć. Oczywiście nieodpłatnie, jeżeli była to szczepionka płatna.

Skoro uczciwość lekarzy w kilkuset ośrodkach została wystawiona na próbę i nie zdali oni tego egzaminu, to to jest jakaś patologia, która tkwi w strukturze obecnego systemu, w którym lekarz jest bardziej urzędnikiem wypełniającym kwity zamiast empatycznym doradcą dla pacjenta. Ciekaw jestem, czy mówiłabyś o tym z takim samym spokojem, gdybyś znalazła się wśród tych kilku tysięcy rodziców, których dzieciom podano przeterminowane szczepionki. Ok, w części przypadków może się nic nie ujawnić, ale nie zmienia to faktu, że wstrzykiwanie nieokreślonej substancji do krwioobiegu noworodka jest jak ruska ruletka.

Skoro uczciwość lekarzy w kilkuset ośrodkach

O jakich kilkuset ośrodkach mówimy?

Być może jestem wśród tych rodziców - skoro patologia sięga tak szeroko, jak piszesz. Nigdy nie wiadomo, czy w lokalnej przychodni nie zabrakło prądu przed szczepieniami moich dzieci. Piszę ze spokojem.

Uważam, że wybierasz informacje tak, aby wzbudzić jak najsilniejsze emocje. Piszesz "w części przypadków może się nic nie ujawnić", a jak do tej pory nie podano żadnych informacji o tym, aby któraś z zaszczepionych osób odczuła jakiś negatywny skutek poza tym, że być może nadal nie ma odporności na daną chorobę. Ta "nieokreślona substancja" to szczepionka o znanym składzie.

Próbowałam wyszukać jakiś konkretny raport o liczbie placówek. Na razie konkretnie wskazywanych jest 10 punktów w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie po nawałnicy na większym obszarze była dłuższa przerwa w dostawie prądu.

dobrze że o tym piszesz
pozdrawiam @mastek

Dzięki za ten post. Pozdrawiam!

Mam nadzieję że sprawę flagowania postów o szczepionkach mamy już za sobą, zwłaszcza że nikt nie flaguje (nawet ja) postów które wychwalają szczepionki

Mnie to zastanawia ta ślepa plamka osób, które krytykowały mnie za odmienną opinię na temat szczepień, a kiedy wychodzi na jaw takie zakłamanie osób pracujących w służbie zdrowia, to nikt z tamtych osób tego jakby nie zauważa. Mówię tu zwłaszcza o osobach, które twierdziły, że temat szczepień nawet nie podlega dyskusji, i że trzeba w tej kwestii bezkrytycznie wierzyć lekarzom. Jestem też ciekaw ile z tych osób w rzeczywistości ma dzieci i podało by im bez zastrzeżeń preparaty o niemożliwym w 100% do przewidzenia działaniu.

Strasznie spłycacie temat, to przerażające. Karygodny incydent przyrównujecie do szczepionek jako takich, które ratują ludzkość przed wymarciem. Ża - łos - ne.

Marne masz mniemanie o sobie, a skoro całą ewolucję gatunku ludzkiego i trwające miliony lat udoskonalanie układu odpornościowego, spłycasz do walki z drobnoustrojami za pomocą szczepionek, które mają zaledwie ponad sto lat.

Nie wiem czy uważałeś na biologi, ale wraz z wiekiem Ziemi zwiększa ilość i różnorodność drobnoustrojów i chorób i ich odporność na leki. W średniowieczu nie mieli jak walczyć ze śmiertelnymi chorobami i było wielkie wymieranie, wiec twoje argumenty są wyjęte z miejsca, gdzie światło nie dochodzi.

Wytykasz mi nienaukowość, a sam rzucasz ogólnikami bez żadnych przykładów, ani argumentacji Jaka jest przyczyna lekooporności, o jakim wielkim wymieraniu mówisz?
Ok, zgodzę się, że lekooporność niektórych bakterii rośnie, ale przyczyną tego jest nadmierne, nieodpowiedzialne i najczęściej niestosowne do sytuacji przepisywanie antybiotyków przez lekarzy. Antybiotyki mogą tymczasowo usunąć infekcję, ale długofalowym efektem jest najczęściej osłabienie odporności poprzez spustoszenia w naturalnej florze bakteryjnej jelit. Nawet probiotyki osłonowe nie są zawsze w stanie tego później naprawić, bo każdy człowiek ma bardzo indywidualną mikroflorę, która żyje w symbiozie i jest przystosowana do specyficznych warunków i pH układu pokarmowego. A do tego jeżeli człowiek nie przejdzie całej kuracji do końca, to bakteria może mutować i uodpornić się na preparat. Wato też wziąć pod uwagę ile antybiotyków zawartych jest we współczesnym nabiale i mięsie. Bo jak jedna świnia na coś zachoruje, to profilaktycznie sypią od razu całej fermie. Jedząc te produkty można być na permanentnej antybiotykoterapii, nie zdając sobie sprawy.
A co do średniowiecza i ówczesnych epidemii, to w stosunku do dzisiejszych czasów, to głównym czynnikiem redukującym zachorowalność jest ogólna poprawa higieny i warunków bytowych. A co do szczepionek, to jak ktoś uważa, że mu pomagają, chce się profilaktycznie szczepić, to mi nic do tego. Jestem za wolnością wyboru. Mam jednak podejrzenia, że podstawowym celem koncernów farmaceutycznych, nie jest utrzymywanie ludzi w dobrym zdrowiu, tylko maksymalizacja zysków, a te można osiągnąć poprzez osłabianie odporności. Nie zastanawia was dlaczego więc tak rozpowszechnione jest stosowanie antybiotyków, o których wspomniałem wcześniej? Czy na prawdę bezkrytycznie wierzycie w dobre intencje firm takich jak m.in. Bayer, które w czasie II w.ś. produkowały Cyklon B, a obecnie są czołowymi producentami leków? Dodam, że nie są to odosobnione przypadki eksperymentów na ludziach prowadzonych przez big pharma. Ci ludzie mają krew na rękach i nieograniczone zasoby finansowe, żeby lobbować polityków, czy kupować wyniki badań naukowych.
Kilka innych przykładów:
https://www.theguardian.com/world/2004/apr/04/usa.highereducation
http://www.telegraph.co.uk/news/science/science-news/9006614/GlaxoSmithKline-fined-over-trials-on-the-babies-of-Argentinian-poor.html
https://en.wikipedia.org/wiki/Contaminated_haemophilia_blood_products

Zgadzam się co do antybiotyków, nie biorę ich od 20 lat, żadnych! Ale nie widzę związku z tematem!!! Zupełnie dwie różne sprawy

Nie widzisz, czy nie chcesz widzieć, albo lekceważysz? A co do pozostałej części tego co napisałem? To też nie ma związku z tematem? Czy można rozgraniczyć np. rzetelność ośrodków badawczych od ludzi, którzy je finansują? Jeżeli tam się rozgrywają kontrakty na grube miliardy dolarów, to myślisz, że ludzi nie da się kupić albo zastraszyć? Co byś zrobił, jeżeli dostałbyś propozycję przekłamania wyników badań za odpowiednią sumkę, która ustawi Cię do końca życia?

Nie jestem fanem szczepionek, ale głównym motywem mogło być to co w tym wypadku. http://telewizjarepublika.pl/oszukiwal-chorych-na-raka-dorobil-sie-milionow,56615.html

Jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi... Zastanawia mnie tylko naiwność zwolenników bezkrytycznego szczepienia wszelkimi preparatami, kiedy oddają zdrowie swoich dzieci w ręce jakichś firm czy instutucji, które nie poniosą żadnej odpowiedzialności, jeżeli coś pójdzie nie tak. A rodzice poszkodowanych dzieci mogą płacić cenę tych zaniedbań przez całe życie.

Mam nadzieję, że rodzice dzieci nieszczepionych będą wsadzani do paki za narażanie ludzkości na niebezpieczne choroby jak już rozmawiamy w taki sposób.

Skąd w Tobie tyle frustracji człowieku? Ciekaw jestem czy sam masz dzieci i jesteś takim przykładnym proszczczepionkowym rodzicem? Jeżeli tak, to pokaż kartę szczepień i ujawnij swoją tożsamość, bo to w jaki sposób się wypowiadasz wygląda na zwykłe zaczepki albo trolling.

Frustrują mnie ludzie chcący wyludnienia planety np. antyszczepionkowcy. Druga sprawa napisałam 3 komentarze, na ten niewygodny nie odpisałeś zgodnie ze stosowaną przez siebie techniką zaciemniania informacji.

ok

Ten artykuł to woda na młyn dla ruchów antyszczepionkowych. Uprasza się osoby z dużym Steem Power o niezwłoczne oflagowanie tego posta, ponieważ stawiając szczepienia w złym świetle, szerzy antynaukowe brednie ruchów antyszczepionkowych. Macie się szczepić i basta! Wy szury! Wy foliarze! Wy denialiści naukowi! Wypowiadanie się przeciw szczepieniom powinno być karane więzieniem!

Flaga za hate speach i rzucanie wyzwisk.

Mam nadzieję, że @mmmmkkkk311 teraz wjedzie Ci i wykasuje payout z postów tak jak to robi innym użytkownikom w odwecie za flagi, ponoć podobno jesteśmy równi?

ja też uważam, że powinno się karać antyszczepionkowców, ale rzucanie wyzwiskami jest delikatnie mówiąc niedojrzałe

  ·  7 years ago (edited)

@zyczu ironizował to jest najśmieszniejsze w tej sytuacji i dostał flagę xD

czekam na karę od mk dla tomka, tak jak karał innych z polish

Szczerze mówiąc sam to łyknąłem. Trudno ocenić ironizowanie kogoś, kto cały kanał ma zawalony jakimś mambo-dżambo o życiu wewnątrz ziemi

Napisałem za co ta flaga. Obrzucanie wyzwiskami, podchodzi pod mowę nienawiści i po to jest flagowanie, a nie jak się nie zgadzasz z kimś. Jeżeli to ironia, to wypadało by to sprostować, albo dodać jakieś mrugnięcie okiem, bo jak widać nie tylko ja tak to zrozumiałem. Jak @zyczu sprostuje o co mu chodziło, to chętnie odwołam flagę.

Widzisz za taką samą uzasadniona flagę mk kasuje ludziom posty wiec oczekuję tego samego wobec ciebie, proste jak budowa cepa

Widzę, że masz po prostu satysfakcję jak komuś dojedziesz, zwłaszcza za szczepionki, nie mów tylko, że chodzi czystą sprawiedliwość, czy poczucie jakieś wyższej moralności ;)

To daj sie zastrzepic na wszystko.Powodzenia