Tatarak korzeń, Lotos różowy, Passiflora - moja recenzja relaksujących ziółek.

Wpis z mojego bloga, na którym znajdują się ten sam wpis tylko ze zdjęciami:
http://naszetresci.blogspot.com/2018/07/tatarak-korzen-lotos-rozowy-passiflora.html

Witam, chciałbym się z wami dzisiaj podzielić trzema ziółkami, które  mają działanie relaksujące, nasenne. Wszystkie z tych trzech ziółek mają  pomagać ogólnie w odprężeniu, stresie lub zaśnięciu. W skrócie opiszę  ich smak, efekt działania(subiektywny).
 

Zacznijmy po kolei, od
 

Tatarak korzeń
 

W smaku jest ohydny, strasznie mi nie podszedł, ma moim zdaniem taki  wyjątkowo nieprzyjemny gorzki smak. Już po kilku łykach da się wyczuć  takie rozleniwienie, uspokojenie. Wypiłem troszkę więcej niż zalecana  dawka i jednak oprócz wyżej wymienionych objawów, nie poczułem żadnej  senności.
 

Na jednej stronie wyczytałem, że tatarak może wpływać na apetyt i  faktycznie po wypiciu miałem wrażenie, pomimo tego iż niedawno jadłem,  poczułem się jakbym miał pusty brzuch i nabrała mnie ochota na jedzonko.
 

Podsumowanie:
działanie relaksujące - potwierdzam
zwiększenie apetytu - potwierdzam
pomoc w zasypianiu - brak
 

Lotos Różowy
 

W smaku o wiele lepsza od tataraka(chociaż po nim, to wszystko wydaje  się lepsze) ma swój specyficzny smak, trudny do opisania, jak herbatka  pozastawiająca lekki posmak czegoś tłustego, jak masło(?)
Jak ma działać ziółko?
ma pomagać w medytacji, stresie, śnie, dekoncentracji i rozdrażnieniu
Jak na mnie podziałał?
rozleniwiło mnie i łatwiej mi się medytowało innych symptomów nie zauważyłem
Podsumowanie
relaksacja - tak
pomoc w medytacji - tak
reszta - nie zauważyłem(co nie oznacza że nie działa)
 

Passiflora
 

Niestety  nie powiem wam jak smakuje napitek z passiflory bo nie chciało mi się  go przyrządzać w przeciwieństwie do poprzednich ziółek, trzeba go zalać  wodą i gotować przez 10-15 minut. Tamte można zalać wrzątkiem. Na  szczęście można go zmielić i połykać w tabletkach, tak też go spożywam.
Jakie ma mieć działanie?
takie jak poprzednie ziółka, uspokajające. Co ciekawe, na stronie magicznyogród w opisie podają, że:
Zastosowanie męczennicy skutkuje wydłużeniem fazy REM,  a co za tym idzie, poprawą jakości i głębokości snu oraz lepszą  regeneracją. Przeprowadzono badanie, w którym uczestnicy przez 7 dni  spożywali przed snem napar z ziela P. incarnata lub z natki pietruszki (placebo).
źródło: https://www.magicznyogrod.pl/passiflora_ziele.html
 

Podsumowanie:

relaksacja - jest

sen - (?) 

czy faktycznie wpływa na lepszy sen trudno mi stwierdzić, ponieważ nie  brałem tego jeszcze przez okres tygodnia, oraz prowadzę zbyt  spontaniczny tryb życia by definitywnie stwierdzić że to passiflora może  mieć wpływ na mój sen.

Ogólne podsumowanie

Ziółka znajdują się w kategorii relaks i sen, ich relaksujące działanie  mogę potwierdzić śmiało, co się tyczy snu, no cóż, w moim przypadku nie  podziałały(zobaczymy jeszcze jak ta passiflora), co mogę oprócz tego  napisać? te trzy ziółka można łączyć ze sobą co potęguje ich działanie,  można również robić z nich nalewki. Być może wypite wszystkie trzy na  raz, sprawiłyby łatwiejsze zaśnięcie.