RE: No to forkujemy

You are viewing a single comment's thread from:

No to forkujemy

in steem •  5 years ago 

W sumie bardzo ciekawa afera. Niestety zabawa w blockchain trwa w najlepsze. Ale może kiedyś Steem przejdzie na blockchain, a witnessi zrozumieją jego zasady.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  
  ·  5 years ago (edited)

Hej :) @fervi, czy mógłbyś to rozwinąć? Serio pytam. Z tego co widzę twórcy HIVE uważają właśnie dotychczasową wersję STEEMa za pseudo-blokczejn, z podłożoną od początku bombą z opóźnionym zapłonem (mam na myśli ogromne sumy STEEMu na kontach Steemit.Inc.). Jestem pewny, że jutrzejszy fork startujący HIVE będzie ogłoszony jako "oczyszczony", "naprawdę wreszcie zdecentralizowany" i "społeczny" blokczejn. Nie zgodzisz się z tym, tak?

Na forum głównym też są tacy, co całą tę akcję (fork) uważają za walkę o władzę między największymi udziałowcami, na którą szary, zwykły użytkownik blokczejna powinien patrzeć z dystansem. Z drugiej strony nie ukrywam, że mam nadzieję na coś nowego, rewolucyjnego... może naiwną nadzieję. Widzę na przykład po stronie "forkowców" takich, którym najbardziej ufam jak @acidyo...

Zabawne jak na "bez-zaufaniowym" (trustless) blokczejnie zaufanie okazuję się jednak ważne ;)

  ·  5 years ago Reveal Comment

Bardzo trafne uwagi, @Fervi. Szczególnie 3 podpunkt boli najbardziej. Dlatego właśnie nie mam żadnej pewności co do przyszłości Hive. Ale ze Steemem również nie miałem.
Przyszedłem na Steem, żeby... uzbierać na Lambo, zostałem, bo lubię rysować a Behance i Artstation to nie moja liga.

Edit:
Z tym okradzeniem to nie jest chyba takie czarno-białe.
Koniec końców Justin dostanie pewnie swój Steemi na własność i będzie mógł się wykazać na całego geniuszem marketingowym albo czymkolwiek. Po cenie Steem to ocenimy.
To co tu się wydarzyło, to w zasadzie komiczna seria nieporozumień. Justin myślał, że kupił coś, czego nie można kupić (społeczność). Zagrał w grę której zasad mu najwyraźniej nikt do końca nie wytłumaczył, a myślał że ze swoimi pieniędzmi i koneksjami jest z góry skazany na zwycięstwo. Witnessi są jak afgańscy partyzanci. Na swoim terenie trudni do ruszenia. :). No ale się ruszyli. Zabierają to co najcenniejsze i rozbiją obóz po drugiej stronie góry. Taktyka spalonej ziemi? :) Lubię!

A w ogóle to Steem jest dla mnie ciekawszy i bardziej prawdziwy od grania w gry. Mam nadzieję że Hiv(e) będzie jego ewolucją. W końcu może się uczymy na błędach? Ja czuję, że rysuję dużo lepiej niż rok temu :)

Ogólnie faktycznie Justin myślał, że kupił społeczność. Tylko sam wtedy (z tego co wiem) nic nie zrobił, tylko pierdzielił. Moim zdaniem był to dobry punkt na postawienie warunków Justinowi kooperacji Trona i Steem. Bo MOIM zdaniem można było tak to zrobić, że każda sieć by się uzupełniała i wspierała.

Pięknie powiedziane! Co chwila HF robili steemfesty zabawy i huja było robione. Tak o kase chodzi. Pomijając zachowanie Justina który myślal o kasie to reszta też myśli i taka jest prawda. Boje się że z dużej chmury będzie i tak susza😀 Jedno co mi się podoba to że powiedzieliśmy NIE Justinowi.

Posted using Partiko Android

Mi się to nie do końca podoba. Dlatego, że jak Justin kupił sieć, już powstały pracę nad nową, zero możliwości dogadania się. Jak wiemy w nowej sieci jak poprzesz Justina - masz szanse na usunięcie swoich środków z sieci.

Moje zdanie dalej jest następujące - jeśli można było się dogadać, warto było próbować.