Witaj.Jestem Piotrek. Czytając twoje posty zastanawiałem się czy to przypadkiem nie jakieś opowiadanko. Szybko jednak mi wyparowała ta myśl z głowy. Wiesz jest chyba możliwość, żebyś mogła coś z tym tematem zrobić :) Jeśli chcesz, z chęcią Ci podpowiem kilka ciekawych faktów... nie proponuję Ci jakiś sztuczek żałosnych. M.i. kwestia psychologii. Pozdrawiam Cię :) powodzonka na Steemit'cie m-m :)
RE: No chyba tak...
You are viewing a single comment's thread from:
No chyba tak...