Witam, o zdrowie pytam ;). Zdarza się, że Wasza wybranka serca tupnie nogą, walnie focha i nie zrobi kanapki do pracy? Na pewno ;). Mam dla Was rozwiązanie, bo przecież trzeba pójść stereotypem (kobiety lubią słodkie, hehe) - Piernikowy Foch ([XMASS BEER], 5.6% alc., 16.5% ekstraktu, goryczka 0.5/5) z browaru Jan Olbracht.
Piwo czarne i nieprzejrzyste. Piana nie istnieje, bo widocznie też ma focha :/.
W aromacie wita nas piernik w mlecznej czekoladzie. Jest słodko jak na pierwszej randce.
W smaku jest to, czego się spodziewałem - słodki ulep, który podbije glukozę w krwi na max. Tak więc, przywitajcie piernik w mlecznej czekoladzie w płynie. Goryczki nie ma - słodycz wysoka, czekoladowo-przyprawowo-piernikowa. PF jest gładki, gęsty i ulepowaty. Wysycenie niskie. Pijalność średnia.
Podsumowując: no cóż. Mi nie podeszło do gustu. Ludziom lubiącym rozklejać zęby śrubokrętem - może przypasować.
Omawiana warka: 19.06.19
so yammy beer could you translate your post to english
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit