Mięso szkodzi – zdrowiu i środowisku

in strimi •  7 years ago  (edited)

Spożycie mięsa i nabiału musi zostać ograniczone o 50% do roku 2050, a wsparcie publiczne powinno być przeznaczane na ekologiczną produkcję zwierzęcą, jeśli chcemy zachować zdrowie i zatrzymać dewastację środowiska. Na przestrzeni kilku minionych dekad nasze dieta zmieniła się drastycznie. W latach 1989-2000, światowe spożycie produktów pochodzenia zwierzęcego wzrosło ponad trzykrotnie na obszarach wiejskich i prawie czterokrotnie w miastach. Co nie pozostaje bez wpływu na nasze zdrowie.


Posted on Strimi.it

See the full content Mięso szkodzi – zdrowiu i środowisku


Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Jestem wegetarianinem dążącym do weganizmu a kto wie może i nawet do witarianizmu czy frutarianizmu... i jak tu mam nie dać Like z mocą 100% :)

Dokładnie tak samo:) Chociaż witarianizm czy frutarianizm wydają mi się wyjątkowo odległą wizją w moim wypadku.

Ze mną była zabawna historia. Uważałem że z dnia na dzień mogę zostać witarianinem... i tak też było przez pierwszy miesiąc. Z czego pierwsze 2 tygodnie byłem na urlopie i nie miałem żadnych "pokus" po powrocie do pracy po 3 tygodniach pękłem. Pracuje na budowie w Danii i obracam sie w towarzystwie gdzie zwykły wegetarianizm jest czymś abstrakcyjnym. Na tą chwilę jestem wegetarianinem + nie spożywam zupełnie alkoholu (u wegetarian to nie takie oczywiste). Choć nie zamierzam się poddać szlifuje swoje nawyki i planuje kolejne podejście do weganizmu.

Już się przekonałem też, że to stopniowo i powoli wychodzi skuteczniej. Mieszkam teraz w akademiku i pracuję w magazynie, w kantynie na szczęście da się zdjęść wegetariańsko, natomiast nad dietą wegańską pomyślę jak będę miał własną kuchnię i więcej czasu :D Powoli stopniowo odstawiam nabiał, z jajkami jest ciężej bo uwielbiam. W takich sytuacjach wychodzi jak mocno produkty zwierzęce są wrośnięte w naszą kulturę. Alkohol też ograniczyłem mocno, ale miałem też okres ponad 1,5roku bez ani kropli.

Z jajkami też mam problem ale staram się kupować jak najlepsze. Jajek z oznaczeniem 3 nie kupuje wcale ale niestety w Polsce ich najwięcej i zwłaszcza w małych miejscowościach trudno kupić coś lepszego.

Tutaj nawet nie ma trójek w większości sklepów. Cóż, chyba trzeba do tego dorosnąć. Właśnie, pójdę sobie zrobić jajka na twardo :D

Pozdrowienia!

jak miło poczytać to co piszecie chłopaki!, serce rośnie.

@rozku dokładnie! 💚 Coraz więcej pięknych ludzi odkrywam na tym naszym Steemie ;))

a ja jem mięso bo lubię, wiele produktów ludzie spożywają odsuwając zdrowie na drugi plan.

Ale jestem jak najbardziej za ekologiczną hodowlą. Nawet kosztem ceny. Wszystkie zwierzęta powinny mieć dobre i humanitarne warunki.

Mięso samo w sobie może nie jest nawet takie złe ALE to co można znaleźć na sklepowych pułkach mięsem nazwać ciężko i z tym chyb a zgodzimy się wszyscy :)

W takich sytuacjach chyba najlepiej głosować za zmianą swoimi pieniędzmi. Nie wiem jak jest teraz w Polsce, ale na przykład w Holandii dostępne jest coś takiego jak "animal friendly meat", dla mnie brzmi trochę absurdalnie, ale w pełni rozumiem, że jak dla kogoś z jakiejś przyczyny zrezygnowanie z mięsa jest trudne, to taki wybór może być atrakcyjny.

czasami ciężko kupić jajka inne niż z chowu klatkowego a co dopiero coś takiego ;) chociaż słyszałem, że duze sieci sklepów chcą zrezygnować z tej najtańszej metody więc jakiś postęp jest.

a tak poza tym nie czaję trochę akcji z tym strimi.
Klikam w link, przenosi mnie na strimi. Klikam tam w kolejny i ląduję na jakiejś stronie. To tam napisałeś ten artykuł ekologia coś tam coś tam?

Nie to nie mój, strimi działa jak wykop na blockchainie. Uznano, że samo znalezienie linka i podzielenie się nim jest czymś wartościowym.

Tutaj też warto podjąć temat sztucznego mięsa. Jego tworzenie pozwoli uniknąć negatywnego wpływu na środowisko i jednocześnie pozwoli uniknąć cierpienia zwierząt.

Azjaci specjalizują się w tworzeniu tzw. mock meat. Miałam okazję nie raz jeść posiłki z "mięsem" z białka sojowego lub zbożowego i trudno było mi uwierzyć, że to roślinne. Oni tak świetnie potrafią to doprawić, zamarynować, że np. "kaczka" smakuje lepiej niż prawdziwa (może po prostu już za bardzo odzwyczaiłam się od smaku i zapachu mięsa). Na co dzień jednak unikam tego typu produktów, wolę zrobić falafela lub kotlety jaglane ;))
Na zdjęciu "kaczka":