Trawę w miastach kosimy tylko po to, żeby było ładnie. A potem przerabiamy na nawóz, którym posypujemy trawę, żeby lepiej rosła, bo wysycha. Ten proces nie ma żadnego sensu ekonomicznego, bo ładnie nie znaczy zdrowo. Chyba, że lubimy mieszkać w okolicy o estetyce pola golfowego.
See the full content Słusznie klniesz na kosiarzy. Koszenie trawy szkodzi i nie ma większego sensu
Też wolę jak jest skoszone, no i uwielbiam zapach świeżo ściętej trawy :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
noooo zapach ten świeżo ściętej trawy bardzo mi osobiście się podoba tez.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
no nie wiem, u mnie pod biurem mają to w dupie, przez skrzyżowanie gówno widać, łatwo o wypadek no i nie wyobrażam sobie, że wychodzę przez blok i nie mogę przejść bo łąka rośnie
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Mnie drażni to że jak człowiek wyjdzie sobie radośnie na lato usiąść na placu w ciszy i posłuchać śpiewu ptaków to się zaczyna.... Najpierw sąsiad z lewej potem z prawej.. dźwiękowi kosiarek nie ma końca. Chociaż bez koszenia place wyglądały by raczej jak ugór to zdecydowanie ktoś mógłby brać pod uwagę głośność kosiarek przy produkcji.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit