W piątek PKP Cargo podało wyniki za 2017 r. Spółka odbiła się w końcu od dna i pokazała najwyższe zyski od 2012 r. Zupełnie inaczej odebrali to jednak akcjonariusze, którzy liczyli na znacznie więcej. Kurs spółki tuż po wynikach wręcz runął, dziś mamy natomiast kontynuację tych spadków. Wyniki za 2017 r. pokazały, że PKP Cargo kryzys ma już za sobą. Po 133 mln zł straty w 2016 roku, 2017 rok przewoźnik zakończył na plusie.
See the full content PKP Cargo zjeżdża coraz niżej
Ehhh... uwielbiam te klickbajtowe tytuły. Z artykułu wynika mniej więcej tyle:
Wyniki za 2017 r. pokazały, że PKP Cargo kryzys ma już za sobą.
2017 rok przewoźnik zakończył na plusie. Netto udało mu się zarobić 82 mln zł, co jest jego najlepszym wynikiem od 2012 roku.
A dalej, jest informacja że "inwestorzy", czyli gracze giełdowi oczekiwali że wyniki finansowe będą jeszcze lepsze, więc jak to hazardziści kierujący się emocjami zaczęli durnowato wyprzedawać akcje PKP Cargo stąd spadek ich wartości o uwaga: 9%.
Jak dla mnie wymowa artykułu jest taka, że trzeba poczekać dwa, trzy dni i kupować ile się da bo jest szansa na względnie tanie (po korekcie) nabycie akcji firmy w świetnej kondycji.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit