POSTRZEGANIE ZMYSŁOWE I ICH MEANDRYsteemCreated with Sketch.

in tematygodnia •  7 years ago  (edited)

POSTRZEGANIE ZMYSŁOWE I ICH MEANDRY
(czyli: "pomieszanie zmysłów" :)

Czy zastanawialiście sie kiedyś jak postrzegalibyście świat, gdyby nie nasze Zmysły?
Rodzimy sie wyposażeni w magiczne i arcyważne narzędzie, - czy raczej pakiet narzędzi - umożliwiających nam odbiór i odczuwanie świata zewnętrznego.
Jest to niezwykła zdolność odbierania bodźców w wieloraki sposób.
Dzięki zmysłom jesteśmy "ubogaceni", odbieramy świat wieloaspektowo i jakby z rożnych perspektyw.

Ile tych zmysłów mamy?
Tu zdania są podzielone.
Oczywiście, każde dziecko wymieni 5 podstawowych (wzrok, słuch, dotyk, smak i węch),
ale są tacy naukowcy, którzy twierdzą że tych zmysłów posiadamy nawet 9!
Nawet jeśli sie z nimi nie zgodzimy, to faktycznie, dysponujemy niezwykłymi dodatkowymi zdolnościami, które tez gdzieś trzeba zakwalifikować.
Taka np. Intuicja.
Albo Zmysł równowagi?
Albo cała paleta doznań, o których mówimy że je "odczuwamy", a niekoniecznie zawierają sie ściśle w kompetencji danego zmysłu.
(Np. kiedy odbieramy emocje współrozmówcy, coś takiego niewypowiedzianego, to jakim zmysłem wtedy operujemy? Zmysłem Empatii?).

Ciekawe, swoją drogą, że w języku polskim, tylko o zmysłach typu: wzrok i słuch możemy powiedzieć, że coś "widzimy" lub "słyszymy",
ale w odniesieniu do całej reszty możemy jedynie powiedzieć:
"czujemy, odczuwamy, przeczuwamy"

A co w przypadku, gdy któryś ze zmysłów nas zawodzi? albo chwilowo tracimy nad nim kontrole?
Nasze ciało ma niezwykłą zdolność adaptacji, a pozostałe zmysły możliwość "odciążenia" zmysłu chwilowo zakłóconego. Potwierdzi to każdy, kto np. na skutek jakiegoś wypadku czy urazu, stracił któryś ze zmysłów.
Słyszymy wtedy często, że osoby takie, mówią "wyostrzyły mi sie inne zmysły", tak jakby pozostałe zmysły, niejako "przejmowały" wtedy funkcje zmysłu nieczynnego.

Ale dzisiaj chciałam wam opowiedzieć o innych, mniej znanych przypadłościach związanych z postrzeganiem zmysłowym .
O Synestezji i Asocjacji.
(obydwie są mi znane z autopsji, choć nie miałam kiedyś pojęcia, jak sie nazywają i że można ich nie mieć:)

SYNESTEZJA
Definicja:
(z greckiego: synaísthesis – równoczesne postrzeganie od sýn – razem i aísthesis – poznanie poprzez zmysły)
"Synestezja to sprzężenie zmysłów, to taki stan, w którym wrażenia zmysłowe mieszają się ze sobą.
Zdolność, w której doświadczenia jednego zmysłu (np. wzroku) wywołują również doświadczenia charakterystyczne dla innych zmysłów (np.zapachu)."

Ludzie z synestezją słyszą kolory lub smakują muzykę, potrafią widzieć kolory słów lub czuć ich smak.
Z kolei smaki potrafią "słyszeć" jako dźwięki.
U takich osób, stymulacja jednego zmysłu, wywołuje automatyczną reakcję innego, np. słuchanie muzyki powoduje, że ktoś widzi eksplozję barw.
Słuch łączy się nie tylko z powonieniem, ale również ze zmysłem smaku.
Jedni postrzegają zapachy liter, inni potrafią przypisywać dźwiękom konkretne zapachy.

(ciekawostka: badania wykazywały, że jeśli jedząc słyszymy dźwięk, który pasuje do danego smaku, odbieramy potrawę jako smaczniejszą – "np. czipsy smakują bardziej jeśli słyszymy ich chrupanie, niż kiedy jemy z wyciszającymi słuchawkami na uszach" Charles Spence :)

Dotychczas naukowcy naliczyli ponad 60 rodzajów synestezji.

Czasami te dodatkowe wrażenia, wywoływane przez jeden zmysł, są trudne do opisania.
Są jakimś nieuchwytnym obrazem w głowie, układem krzywych, świadomością nieczytelnej grafiki,
układem współrzędnych, kształtem, wykresem, drganiami.

Jeśli się zastanowić, to każdy z nas ma - po części - takie zdolności.
Bywa że ktoś pytając nas o smak, zapach lub dźwięk, usłyszy odpowiedź z pogranicza innych zmysłów.
Zauważmy, że w języku polskim używamy np. określenia, że ktoś popatrzył sie na nas w sposób "ciepły" lub "miękki". O dźwięku możemy czasem powiedzieć, że jest "aksamitny" albo "matowy".
O smaku że jest "ostry" albo "palący", a o zapachu że jest "gryzący".

Czyli Synestezja to takie bardzo mocne nasuwanie sie skojarzeń dotyczących jednego zmysłu,
ale wywołanych jakimś innym zmysłem.

Asocjacja z kolei traktuje o czymś podobnym, ale jednak zupełnie innym :)

ASOCJACJA
Definicja:
(z łacińskiego: accociatio – połączenie)
"automatyczne mimowolne skojarzenie myślowe,
proces kojarzenia co najmniej dwóch zjawisk psychicznych tak, by pojawienie się jednego z nich spowodowało tendencję do występowania pozostałych."

Czyli asocjacja polega na kojarzeniu dwóch niezależnych od siebie zjawisk lub jakości, odbieranych niekiedy różnymi zmysłami, ale w taki sposób, że powstaje z nich wspólna treść.

Idee te łączą się w umyśle danego człowieka w sposób przeróżny, ale asocjacja najczęściej występuje na zasadzie przylegania, podobieństwa lub kontrastu.
(dzięki podobieństwu cech: np. wata cukrowa - chmura),
albo przez kontrast (np. biały - czarny)
lub w wyniku częstego pojawiania się w tym samym momencie (np. dźwięk dzwonka - przerwa na lekcje).

Z asocjacją z pewnością spotkał się każdy z was:
"Czarodziejska góra" Tomasza Manna, kojarzy wam się za smakiem papierówek, które jedliście czytając tę książkę pod drzewem w sadzie u babci..
Z kolei papierówki kojarzą nam się z dzieciństwem.
Zapach ogniska - z pierwszą miłością poznaną na koloniach..
Intensywnie czerwony kolor, kojarzy nam sie ze smakiem krwi, którą pluliśmy podczas tragicznego wypadku samochodowego..
Melodia piosenki, zapamiętanej z dzieciństwa, potrafi przywołać smaki obiadów z rodzinnego domu.
Piękny zapach perfum przypadkowo mijanej na ulicy osoby, potrafi nasunąć skojarzenie konkretnego filmu, który widzieliśmy w towarzystwie mężczyzny siedzącego obok, pachnącego dokładnie w ten sam sposób..

Zapachy, dźwięki i smaki potrafią nas przenosić w czasie, przywoływać obrazy i wspomnienia.
W asocjacji wrażenia zmysłowe się łączą, kojarzą i nasuwają następne.
Czasami ciąg tych znaczeń, (u niektórych osób :), może nie mieć końca.
Bo są tacy, którym wszystko kojarzy sie ze wszystkim :)

Czyli podsumowując:
o ile w ASOCJACJI mamy do czynienia z ciągiem skojarzeń i obrazów,
o tyle ludzie z SYNESTEZJĄ, wrażenia odbierane jednym zmysłem, mogą sprzęgać ze zmysłem zupełnie innym.

Na koniec pokażę wam Coś Pięknego!
Jeśli próbowalibyście zrozumieć zjawisko "widzenia dźwięków" to spójrzcie na to:
jak zobaczyć dźwięki i muzykę?

Nie macie pojęcia, jaka byłam szczęśliwa, gdy pierwszy raz to zobaczyłam.
Oczywiście zdaje sobie sprawę, że cymatyka, to zupełnie odrębny temat,
ale mimo wszystko "zobaczyć" dźwięki w takiej formie(!),
dostrzec ich piękno, regularność, jakąś taką harmonie, spójność,
było to dla mnie naprawde krzepiącym i estetycznym doznaniem.
(Osobiście, ja dźwięków ani "nie widzę", ani ich "nie słyszę",
bardziej właśnie "CZUJĘ" i to nie w uchu, ale w okolicach brzucha.
Także tak:)

A jak jest u was?
Dotyczy was któreś z tych zjawisk?
A może to jakoś wykorzystujecie?
(tak jak np.ja podczas studiów, opanowując jakiś materiał używałam tego systemu skojarzeń,
aby ułatwić sobie zapamiętywanie.)

Materiały źródłowe:
Wiki, YT, Focus
Charles Spence "Journal of Sensory Studies"
Irmina Judycka "Synestezja w rozwoju znaczeniowym wyrazów"

Post napisany jako nawiązanie do tematu pierwszego (w ramach temaTYgodnia #21)

https://steemit.com/tematygodnia/@steemit-polska/tematy-tygodnia-tematygodnia-21-tematy

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Czytam po kolei wszystkie posty z Tematów Tygodnia i dziwię się, że taka perełka gdzieś przepadła.
Widać co robią boty podbijające posty.

  ·  7 years ago (edited)

serdecznie dziękuję za tę wiadomość Wiktor!
(zadałam sobie trud, by odnaleźć Twoje imię w Twoim intro, z ciekawości, kto mnie tu odwiedził :)
nawet nie wiesz ile radości dał mi Twój komentarz.
bardzo doceniam!

Też nie mogę pojac jak mi ten artykuł umknal :/ po samym stylu Twojego pisania zgaduję, że jesteś fascynującą osobą!
Zaczytałam się w tych zmysłach. Niektórzy twierdzą, że mamy nawet 19 (link)
W dzieciństwie kiedy myślałam o słowach, widziałam obrazek i samo napisane słowo w wyobraźni. Pomagało mi to w ortografii ;) ale czy to synestezja?

Aaaa!! Kasia!
ależ mi tu niespodziankę ukrytą zostawiłaś!!
dziękuję Ci bardzo serdecznie za ten komentarz!
i za tych kilka Twoich zdań (zawsze czuje ze naprawdę czytałaś, ze poświęcasz czemuś uważność)

a to o czym piszesz, to chyba jednak nie synestezja, tylko bardziej pamięć wzrokowa?,
albo coś na pograniczu tych dwóch pojęć:)

Dzięki za odpowiedź! Dzięki temu mogę zostawić swój upvote pod tym świetnym tekstem :)

dzieki!!! ale super.
sprawdz prosze, (jesli jeszcze tu jestes:) moj ostatni komentarz (poki jest ostatni) dot. polskiego bota i powiedz co myslisz:)
kurcze nie wiem jak tu sie komunikowac bardziej prywatnie

Cholernie ciekawy temat.
Ale mnie zainspirowałaś. Nie spotkałam się wcześniej z pojęciem asocjacji. Dotarłaś może do przykładów ludzi, którzy mają szczególnie rozwiniętą tą skłonność? Którym, jak piszesz, wszystko kojarzy się ze wszystkim? To pewnie męczące 🙂

  ·  7 years ago (edited)

Tobie Basiu tez bardzo, baardzo dziękuję za ten wpis!

ale czy Wy, dziewczyny drogie, przypadkiem, nie oddałyście mi tu teraz głosu? :(
tzn. martwię sie że po czasie, (bo 7 dni juz minęło) i że wam go niechcący zmarnowałam :(

w asocjacji to raczej idzie takim ciągiem łańcuchowym, (czyli jedno skojarzenie nasuwa drugie)
i niee, nie przeszkadza w życiu, wręcz przeciwnie:)
pozwala tak coś tak całościowo i wielowątkowo objąć,
ogarnąć wiele kontekstów, skojarzyć dodatkowe fakty,
powiązać znaczenia..
dostrzec te cala siatkę niby nieistotnych zależności..
taki jakby życiowy synkretyzm :)

(u mnie przejawia sie to czasem takim błyskiem olśnienia, dostrzegania skojarzeń z przeszłości albo okolicznych bodźców, które inne osoby by pominęły, jako niezwiązane z tematem)

ale zdarza sie tez taka jednostka chorobowa, gdy wszystkie te impulsy zmysłowe pchają sie równocześnie (takie nieprzefiltrowane, równie mocne bombardowanie umysłu informacjami),
i to faktycznie bywa potwornie trudne do zniesienia (np. w autyzmie tak bywa:(

  ·  7 years ago (edited)

ale zobaczcie na co jeszcze trafiłam!
"zeznania" osób z synestezja! :)
czy to nie zadziwiające zjawisko?

Bardzo ciekawie to pomieszanie zmysłów :)

Fajoski temat i szkoda że nie dopadłem go jakos wcześniej. Jeśli chodzi o asocjacje, to gdy patrzę na swoje obrazki to od razu przypominają mi się piosenki, których słuchałem podczas produkcji. W kwestii synestezji bez naturalnych zdolności to niestety stymulanty, stymulanty i jeszcze raz stymulanty, oczywiście nikogo nie zachęcam, ale takie zaskakujące rzeczy się mogą człowiekowi przytrafić że ojacie.:D. Pozdrawiam!

dziękuję za ten komentarz!
ciesze sie ze chciało Ci sie coś napisać, Mimo, że czas tego Wpisu już minął :(

bardzo trafnie to odniosłeś do siebie!

określenie : "że ojacie" mówi mi - może nie wszystko - ale bardzo wiele :D
(a resztę sobie wyobrażę :D