#5 To

Nie jestem fanką twórczości Stephena Kinga i nie boję się klaunów, a jednak postać Pennywise wzbudza we mnie strach. Film z 2017 roku bardzo mi się spodobał, szczególnie świetnie przedstawieni bohaterowie, którym po prostu chce się kibicować – nawet Henry Bowers jest grany przez tak uroczego aktora, że trudno go nie lubić.

Na pierwszy rzut oka „To” wydaje się być horrorem, gdzie przerażający klaun terroryzuje okoliczne dzieci. Zastanawiając się nad tym, można dojść do wniosku że dzieciakom się coś pomyliło, lub istnieje tam klątwa (dla tych, którzy chcą wierzyć w zjawiska paranormalne), a Pennywise jest faktycznie demonem.

Chciałabym się skupić na innej interpretacji, która jest zadziwiająco prawdziwa…

Mamy grupę dzieciaków, szkołę. Miasto, dorosłych. Klauna, potwora o którym wszyscy wiedzą i nikt z nim nic nie robi. Morderstwa powtarzają się co kilka lat. Ofiarami padają jedynie dzieci. Niewinne, bezbronne, przerażone.

Uważam, że Pennywise jest odpowiednikiem pedofilii. Nie pedofila, tylko tego zjawiska. Dziecięcy bohaterowie są przerażeni, gdy dowiadują się o pierwszej ofierze – Georgie’m, jego starszy brat czuje złość, bezsilność, a jednak wierzy, że odnajdzie brata (że pogodzi się, z tym co się stało? Że Georgie odzyska radość życia, po tragedii?). Bill nie do końca rozumie co się stało, irytuje go to, że dorośli z tym nic nie robią. Nie wiadomo kiedy zaatakuje klaun, nie da się przed nim uchronić, jest odrażający, bezlitosny i brutalny. Dzieci nie rozumieją jego działania, czują się bezsilne. Dorośli doskonale wiedzą, kim on jest, pogłoski na temat Pennywise’a są powszechnie znane w mieście, a jednak nikt nie odważył się zejść do kanałów, lub odwiedzić przerażający dom. Bo ich to nie dotyczy. Mogą stracić dziecko, ale im nic nie zagraża.

Polecam jeszcze raz obejrzeć ten film, porównując klauna do pedofilii, każdy dialog nabiera innego sensu, a teza okazuje się aż nader prawdziwa. Obraz staje się jeszcze bardziej przerażający i potrafi dogłębnie poruszyć.

Pedofilia jest ogromnym problemem światowym i jest tak samo ignorowana, jak Pennywise w Derry.