Bardzo fajny artykuł! :-) Zgadzam się coś w tym jest, że małe kwoty nie robią wrażenia.
Można też stosować różne sztuczki aby sobie pomóc np. to co wspomniał w komentarzu @tertus. Uświadomienie sobie , że inwestuję 1% na pozycję mi dużo pomagało. Przestałem patrzeć na kwoty jako takie, że np. ryzykuję na zagranie tyle co "babcia dostaje co miesiąc renty" - ja akurat takich kwot na jedną pozycję nie przeznaczałem. Nie pozwalało mi zarządzanie kapitałem.
Inną ciekawą pomocą było mówienie sobie - "handluję wykres a nie kwoty pieniędzy" albo traktowanie kapitału jako narzędzia do pracy pozbywając się w głowie wyobrażenia banknotów.