Zawsze staram się uwzględnić w menu restauracyjnym przynajmniej kilka pozycji wegaterianskich ale też wegańskich.
Nie tylko dlatego, że takie są wymagania klientów, bo coraz więcej ludzi odchodzi od jedzenia produktów zwierzęcych.
Ale też dlatego, że mięsożercom dobrze zrobi czasem zrobić sobie dzień wegański.
Odciążyć i oczyścić trochę organizm.
Zauważyłem, że nawet redukując ilość jedzonego mięsa i przetworów nabiałowych, można zauważyć poprawę samopoczucia i sylwetki.
Jako kucharzowi jest mi pewnie trochę łatwiej, ale przyklad zupki poniżej pokazuję, że można zrobić coś smacznego wege i w banalny sposób.
Przepis na 10 porcji (ok. 3l.) :
Ziemniak - 1kg
Por-0.5kg
Pietruszka korzeń - 0.15kg
Seler korzeń - 0.15 kg
Cebula - 0.15
Czosnek-3 ząbki
Pietruszka nać-pęczek
Oliwa z oliwek - 0.1 l
Do smaku:
Sól, pieprz, szczypta gałki muszkatolowej,
sok z polowy cytryny, dwie łyżki syropu klonowego.
Sposób przygotowania :
Obieramy warzywa, kroimy w grubą kostkę i przekladamy na blachę do pieczenia.
Polewamy paroma łyżkami oliwy i wkładamy blachę do nagrzanego do 180-200 stopni C.
Pieczemy, aż warzywa sie zarumienią.
Wyciągamy warzywa z pieca, przekladamy do garnka i zalewamy około litra zimnej wody (tyle, żeby pokryło warzywa).
Gotujemy około 30 minut.
Blendujemy na krem, doprawiamy.
Zupa w bazowej wersji jest gotowa, jeśli chcemy dołożyć pare dodatków to polecam chipsy ziemniaczane.
Ziemniaki kroimy na cienkie plasterki i smażymy w rozgrzanym oleju, odsączamy tłuszcz na ręczniku papierowym.
Do oliwy pietruszkowej potrzebujemy posiekaną natkę, która blendujemy z oliwa i podgrzewamy krótko do 60 stopni C, cedzimy przez sitko.
Zupę skrapiamy oliwą i możemy posypać jeszcze np. sprażonymi na suchej patelni orzechami włoskimi i chipsami ziemniaczanymi
Smacznego!
