W tytule nie chodzi wcale o coś długiego a o pętlę zadłużenia, która ściska i przygniata.
Jak z tego wyjść?
Podstawa to zbudowanie stałego źródła przychodu i w miarę możliwości zwiększanie go, później można spłacanie dopasowywać po prostu do naszych możliwości.
Czas i tak płynie i nic na to nie poradzimy, jedyne co możemy robić to działać tak, aby powiększać nasz dochód pasywny.
Tu widzę możliwość na Steemit i dzieki tej platformie być może uda mi się wyjść z długów.