Gołuchów. Miejsce które warto odwiedzić. Zamek. Park. Żubry.

in busy •  7 years ago  (edited)

Nawiązując do mojego ostatniego postu nie sposób jest nie napisać coś na temat parku, który znajduje się w pobliżu zbiornika wodnego na którym spędzam miło czas.
Najbardziej wyróżniającym się miejscem w parku jest oczywiście zamek który ma długą historię i powstał on na pozostałościach dworu obronnego, ale może po kolei.
Zamek.jpg

Jadąc do Gołuchowa od Kalisza tuż przed samą miejscowością (około 3 km)
w lesie, gdy skręcimy w lewo, (znajduje się tu mała tabliczka informacyjna, którą można przegapić) znajduje się olbrzymi głaz narzutowy, największy w wielkopolsce, który jest pozostałością lądolodu. Od 1888 roku głaz ten jest pod ochroną jako pomnik przyrody, jego obwód to 22m, tak więc jest olbrzymi.
Bardzo często gdy odwiedzamy park w Gołuchowie to wjeżdżamy tam z dziećmi, a teraz też z wnukami i jest to bardzo ciekawa dla nich atrakcja.
Mapa Głaz Świętej Jadwigi.jpg
Głaz św. Jadwigi

Na temat głazu powstały legendy, jedna z nich, która może być związana z nadaną mu nazwą głosi, że pod głazem spoczywają śpiący rycerze, którzy zginęli w walce a na prośbę Matki Bożej św. Jadwiga Śląska
śmierć zamieniono na sen, by w odpowiedniej chwili mogli się przebudzić i być gotowym do walki w obronie wiary. Ma też się ponoć znajdować pod nim wielki skarb. Głaz ten miał być zrzucony na Kalisz przez diabła, lecz pozostał w lesie gdy zapiały pierwsze kury. Czy to prawda to sam diabeł wie.

Zawsze jedziemy na odległy parking w Gołuchowie, z którego pięknym lasem spacerujemy już w kierunku zagrody z żubrami, dzikami, danielami i polskimi konikami.
Pokazowa zagroda powstała w 1977 roku i jest często odwiedzana przez okolicznych mieszkańców jak i przez osoby, które dowiedziały się o tym urokliwym i pięknym parku Gołuchowskim.
W zagrodzie urodziła się już setka żubrów.
Częstymi bywalcami są tu także rowerzyści ponieważ od kilku lat posiadamy drogę rowerową od Kalisza do Gołuchowa gdzie spokojnie i bezpiecznie można się tu dostać.
Żubry.jpg

Następnym etapem naszego spaceru jest znajdujący się niedaleko Ośrodek Kultury Leśnej, który wybudowano w 1849 roku i przez wiele lat służył jako budynek gospodarczy.
Teraz znajdują się tam wystawy dotyczące leśnictwa.
Wzdłuż ścieżki można obejrzeć różnego rodzaju urządzenia które służyły do pracy w lesie.

Muzeum Leśnictwa.jpg

Idąc dalej ścieżką schodzimy lekko w dól i naszym oczom pokazuje się spory staw, w którym pływa spora ilość ryb, które świetnie widać.
Między innymi można zobaczyć dość pokaźnych rozmiarów karpie.
W tym miejscu zawsze zatrzymuję się na dłużej, żeby popatrzeć na pływające ryby.
Staw.jpg

Nieopodal wspinamy się na górkę wśród olbrzymich dębów, buków i innych dużych drzew. Znajdują się tu także różnego rodzaju krzewy i rośliny opisane na tabliczkach informacyjnych.
Dróżka ta prowadzi do budynku „Oficyna" w której obecnie funkcjonuje Muzeum Leśnictwa gdzie prezentowane są dwie stałe ekspozycje związane z leśnictwem.
Tuż obok znajduję się piękna i obszerna łąka, na miejscu można po tak długim spacerze odpocząć w znajdującym się tutaj lokalu gastronomicznym, posilić się i napić kawy czy zjeść zimnego loda.

Oficyna.jpg

Wreszcie docieramy do naszego ostatecznego celu.
Jest kilka ścieżek prowadzących do zamku, idąc dołem wzdłuż rzeczki i pięknej łąki, bądź wybrać dróżkę, która znajduje się wyżej. Wtedy idziemy wśród drzew.
Po chwili naszym oczom ukazuje się zamek, w którym kręcono mój ulubiony film z dzieciństwa "Akademia Pana Kleksa"(mój kolega był tam statystą)
Kręcono tu ponad 50 filmów między innymi Królową Bonę, Hrabinę Cosel czy Rycerzy i Rabusiów.
Zamek w Gołuchowie.jpg
galeriawielkopolska.info

Dzieje zamku na stałe zostały wpisane w historię i kulturę Polską, związane z rodami Leszczyńskich, Działyńskich czy też Czartoryskich.

W pobliżu przepływa rzeczka Trzemna, która obecnie przepływa przez zalew Gołuchowski, który powstał w latach 1969-71.
Obecny wizerunek zamku jest efektem trzech faz budowlanych a powstał na pozostałościach dworu obronnego wybudowanego około 1560 roku przez Rafała Leszczyńskiego. Jego następcy przekształcili budynek na okazałą rezydencję magnacką w początkach 1600 roku.
W połowie XIX wieku sprowadzeni przez córkę księcia Adama Jerzego Czartoryskiego Izabellę artyści z Francji odrestaurowali zamek na wzór budowli francuskiego renesansu.
Izabella zmarła w 1899 roku we Francji, ale pochowano ją na terenie Gołuchowskiego parku w przebudowanej kaplicy.
Dążyła ona do utworzenia w zamku muzeum, co uczyniła i funkcjonowało ono do września 1939 roku.
Co się stało podczas wojny wiadomo, zrabowano i wywieziono co się dało
a część eksponatów bezpowrotnie zniszczono.
W 1956 roku część kolekcji powróciła z byłego Związku Radzieckiego.

W latach pięćdziesiątych XX wieku zamek przejęło Muzeum Narodowe w Poznaniu, które przeprowadzało prace remontowe oraz wyposażono sale we własne zbiory.
Z czasem wraca część zbiorów z kolekcji Izabelli do Gołuchowskiego zamku.

Posiłkowano się materiałami z mnp.art.pl oraz polskieszlaki.pl

Zwiedzanie i spacer w parku odbywamy przeważnie po sobotnim czy niedzielnym obiedzie celem spalenia kalorii i miłego spędzenia popołudnia.
Wszystkich będących przejazdem czy też udającym się tutaj celowo chętnie zapraszam.
Na pewno nie zawiedziecie się.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Bylem tam jeszcze w czsach podstawówki. Ladne miejsce. Polecam.

Także tam byłem. Piękne miejsce. Można spędzić tam miło kilka godzin.

Widzę, że kolega - ziomal obserwuje mnie i upvotuje. Kiedy zobaczę Twoje posty. Zachęcam do działania.

Bardzo popularny cel wycieczek szkolnych.
Zdecydowanie polecam na rodzinny wypad, nawet jeżeli dzieci były już razem z klasą. W mniejszym rodzinnym gronie można dostosowywać atrakcje do zainteresowań no i na spokojnie pooglądać eksponaty w muzeach. :)

Cieszę się, że mam tak blisko do takiego miejsca.

Byłem tam wiele lat temu, fajne miejsce i nieco bajkowa architektura.

P.S. Zapraszam na tag #pl-architektura

Dlatego tak często tam jestem z rodziną. Teraz muszę z tym miejscem zaznajomić malutkie wnuki, żeby je zarazić od najmłodszych lat do tego miejsca.

Dzięki za przypomnienie. Muszę się tam w końcu wybrać!

Nie ma za co. Czuję się tam już jak w domu tyle razy tam byłem. Zawsze staram się poszukać zakamarków, w które nie zajrzałem.

no tez tam byłem bo zawsze jak przyjeżdżam do Kalisza to Gołuchów jest jedną z głównych atrakcji które trza zwiedzić :)