RE: Epoka krzemienia łupanego - czyli parę słów o praktykach Microsoftu

You are viewing a single comment's thread from:

Epoka krzemienia łupanego - czyli parę słów o praktykach Microsoftu

in pl-artykuly •  7 years ago 

4 lata z Linuxem. Windows jedynie do gier, i niestety także produkcji muzyki.

Firmy z tej branży wyraźnie olewają Linuxy. Wyjatkiem jest BitWig Studio, ale na niego z kolei nam zabraknie pluginow (dominującym standardem jest Applowskie AudioUnits i Windowsowe VST Steinberga)

Warto zaznaczyć że ratunek może przyjść z najmniej oczekiwanej strony - przeglądarek

Tak - Linux dzis jest używalny w dużej mierze dlatego, ze dziala na nim Firefox czy Chrome. Jeśli uwzglednimy trendy odnosnie aplikacji w Electronie, czy coraz bardziej zaawansowane strony (widzialem DAW w js, tak samo jak nielichy silnik WebGL z edytorem na miare Unity) - przyszłość może napawać nadzieją. Wszystko będzie na stronach, wszystko będzie w przeglądarce, i dzięki temu wszystko będzie crossplatformem ;) MS który sie wylamal z konsorcjum W3C i zostal ze swoim IE daleko w tyle zostanie daleko w tyle drugi raz.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Tworzenie muzyki na linuksie to jakiś żart. Próbuję od 10 lat. Pomijając oprogramowanie i jego stabilność największym problemem są sterowniki do interfejsów audio. Lata mijają a sytuacja w zasadzie sie nie zmienia. Nie wspomnę o wielkim wyborze pluginów na Windows. Aż dziw, że żaden gigant w tej branży nie zaproponował rozwiązania globalnego opartego na Linuksie, sprzęt z systemem i oprogramowaniem. Prawdopodobnie właśnie ze względu na dostępność pluginów. Wracając do artykułu, czasy o których pisze autor mamy już za sobą. Ani Microsoft ani Apple a ni Google już nie są tymi firmami co kiedyś. MS nie jest już takim monopolistą jak dawniej i musi się bardziej liczyć z klientem i konkurencją. Szczerze powiedziawszy po negatywnych doświadczeniach z Linuksem i produkcją audio nie chce mi się już eksperymentować. Na Windowsie działa to wystarczająco bezproblemowo i jest masa rozwiązań open source lub freeware. Ale to jedynie nisza w zastosowaniach komputerów. 90% użytkowników nie potrzebuje niczego więcej niż system w rodzaju ChromeOS. A niedługo w ogóle po systemach jako takich pozostaną tylko wspomnienia. 'Rządzić" będą przeglądarki internetowe.

A tak się zapytam o LMMS? Niby ma chyba VST o ile się nie mylę ... nie wiem :D

Oprogramowania już trochę jest. LMMS to może średni przykład ale Ardour i oparty na nim świetny Mixbus, Tracktion, wspomniany już Bitwig i jeszcze kilka mniejszych ale rozwijających się projektow. Większość z nich działa u mnie, niestety mało stabilnie pomimo prób z różnymi dystrybucjami, także specjalizowanymi jak Ubuntu Studio. Brak, niestety poważnego pluginu perkusyjnego, porównywalnego do np. Addictive Drums. Linuks ma za to własny, świetny, system pluginów, LV2 i całkiem imponujący zestaw takich wtyczek autorstwa zaspołu Calf Studio Gear Ale nadal nie da się porównać tych światów ze sobą - produkcja audio na Windows i Linux.

Muzykę da się tworzyć i na linuxie - wiem że taki goreshit z niego korzysta.

Ja się na tym nie znam, zainstalowałem ardoura, JACKa, spojrzałem na to co stworzyłem, powiedziałem "yyyyyyyyyyy" i wyłączyłem :P.