Kosmos znowu wzywa, właśnie ma miejsce premiera kolejnej części Star Wars a ja prezentuję wam kosmiczną karciankę Star Realms.
Star Realms stawia nas w roli walczących przeciwko sobie dowódców zmuszonych zawrzeć niebezpieczne, często sprzeczne sojusze by zapewnić przyszłość swojemu ludowi. Czas ucieka, społeczeństwo targane ciągłymi napadami burzy się, zwycięży ten kto zada decydujące uderzenie doprowadzając do obalenia rywala.
Gra jest przedstawicielem gatunku Deck Buliderów. Podobnie jak w kultowym Dominionie każdy z graczy startuje z talią takich samych, słabych jednostek. Stanowią one punkt wyjściowy do zbudowania potężniejszej talii-floty z dostępnych w grze kart i pokonania przeciwnika. Tyle teorii, jak się w to gra?
Jak wspominałem, zaczynamy z 8 kartami Zwiadowców oraz 2 jednostkami Żmij. Tasujemy talię, dobieramy 5 kart i zagrywamy. Zwiadowcy dostarczają pieniądze konieczne do zakupów kart z wspólnego stosu handlu a Żmije są podstawowymi jednostkami wojennymi. Dokonujemy zakupu, zadajemy obrażenia i odrzucamy zarówno zagrane jak i pozyskane karty kończąc turę. W kolejnej rundzie bierzemy następne 5 kart, powtarzamy wyżej wymienione czynności aż w naszej talii zabraknie kart. Wtedy bierzemy wszystkie odrzucone karty, tasujemy i tworzymy z nich nową talię. Tak w skrócie prezentują się zasady najważniejsze zasady rządzące Star Realms.
Sojusze, Bazy, Złom
W grze występują 4 różniące się od siebie frakcje są to:
Imperium Słońca – Nowoczesna frakcja z uzbrojonymi po zęby statkami stawiająca na zadawanie obrażeń i zmuszanie przeciwnika do odrzucania kart z ręki
Bloby – Obcy stanowiący największe zagrożenie dla ludzkości ale na usługach wprawnego stratega mogą dokonywać niszczycielskich ataków i przy odrobinie szczęścia szybko powiększać aktualnie walczącą flotę poprzez dociąg kolejnych kart z talii.
Federacja Handlowa – Prowadzi wojnę w sposób dyplomatyczny, zwiększając swoją popularność oraz rozwijając gospodarkę. Nie jest jednak bezbronna i ich najpotężniejsze jednostki nie ustępują w boju okrętom flagowym innych frakcji.
Kult Maszyn – Najlepiej rozwinięta technologicznie frakcja w grze. Posiada solidne bazy – posterunki a także jako jedyna pozwala na złomowanie (odrzucanie poza grę) kart (jest to przydatne, ponieważ zależy nam aby w talii mieć tylko silne jednostki).
Każda z frakcji posiada również bazy, różnią się one tym od okrętów, że pozostają w grze po kolejce gracza, aż nie zostaną zniszczone. Tym samym zapewniając dodatkowe zasoby, dodatkowo niektóre z nich oznaczone są jako posterunki które muszą zostać zniszczone nim przeciwnik przypuści atak na samego gracza, liczą się też jako karty sojuszu.
Sojusze oznaczają specjalne umiejętności aktywowane gdy podczas jednej rundy na stole spotkają się minimum 2 karty tej samej frakcji, mogą być to dodatkowe obrażenia, karty ale też darmowe zniszczenie bazy czy wzięcie statku który zamiast odrzucić, kładziemy na wierzchu pozostałej talii.
Ostatnią mechaniką jest złomowanie, poza korzystaniem ze zdolności Kultu Maszyn, niektóre karty mogą być odrzucone poza grę w zamian za jednorazowy bonus. Zazwyczaj są to punkty obrażeń lub pieniądze.
Dobra, ale nie samą mechaniką człowiek żyje, jak prezentują się karty? Rysunki są ładne, różnorodne, osobiście najbardziej podobają mi się grafiki Blobów. Oznaczenia są czytelne i podane w jednoznaczny sposób. Żeby nie było tak super to gra ma kilka mankamentów, po pierwsze często tasujemy karty, naturalnym więc wydaje się zakoszulkowanie ich, niestety wydawca nie przewidział tego projektując pudełko i karty w protektorach się nie mieszczą. Kolejną rzeczą są karty reprezentujące punkty życia. Po prostu się ich nie używa, jakakolwiek aplikacja licząca punkty będzie lepsza.
Rozgrywka natomiast stoi na wysokim poziomie, jest szybka intuicyjna a zasady przyswaja się już po kilku rozgrywkach. Nie spodziewałem się, ze kilka mechanik pozwoli stworzyć grę w której jest tak wiele strategii prowadzących do wygranej. Możemy postawić na zmniejszanie ręki przeciwnika, inwestować w bazy-posterunki tworząc zaporę nie do przejścia lub użyć brutalnej siły Blobów itp.
Pora na małe podsumowanie, Star Realms to gra dla praktycznie każdego, zastosowano tutaj system „Easy to learn – Hard to master” zadowolony będzie zarówno niedzielny gracz jak i strategiczny wyjadacz. Za cenę kilkudziestu złotych dostajemy niewielkie pudełko o ogromnych możliwościach, które możemy rozbudowywać o dodatki. Minusem jest wykonanie, mianowicie to, że zafoliowane karty nie mieszczą się do pudełka. Poza tym wszystko gra i trąbi. Mogę więc z czystym sumieniem polecić tą grę.
+ Klimat
+ Małe rozmiary
+ Szybkość rozgrywki
+ Prostota
- Karty życia
- Pudełko nie mieści kart w koszulkach
Ocena: 8/10
Bonus: Możliwe, że zauważyliście, że wszystkie obrazy pochodzą z gry mobilnej a recenzuję fizyczną karciankę, o co tu chodzi? Star Realms dostępne jest również za darmo na Androida, Jabłka i Steam. Podstawowa wersja pozwala na przejście jednego rozdziału kampanii, grę z AI i w systemie Pass and Play z innym graczem na jednym telefonie, Pełna wersja odblokowuje grę online oraz kolejne rozdziały historii.
Hm... dopiero na koniec wspominasz, że to prawdziwa karcianka :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Faktycznie, może być mylące, jednak gra komputerowa niczym nie różni się od wersji fizycznej
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit