Witam, chcę podzielić się swoimi przeczuciami przed walką Popek - Strachu, oraz podać swój typ.
Kto według mnie wygra?
Wszyscy uważają Popka za Faworyta i to jest prawda, ale Strachu może okazać się czarnym koniem tej walki ze względu na kondycję, znowu nie będzie ona na pewno wiele lepsza niż Popka, biorąc pod uwagę tyle mięśni do dotlenienia.
Popek postara się wykorzystać doświadczenie w stójce i będzie celować od razu polował na głowę rywala, celując w szczękę. Strachu domyśli się, że taki plan ma Popek, dlatego będzie od samego początku dążyć do sprowadzenia walki do parteru. Tutaj przewaga siłowa i kondycyjna Stracha mogą okazać się decydujące dla zakończenia walki na jego korzyść. Podsumowując, myślę, ze wygra Strachu przez poddanie w parterze, daję też małą szanse Popkowi, jeśli wcześniej uceluje rywala, ale mój typ: Strachu.
Moda na MMA i moja opinia o freak fightach:
Mimo tego, że trochę interesuję się sztukami walki, nie oglądam z rozsmakowaniem walk MMA typowo sportowych. Może to też po części dlatego, że wolę boks.
Teraz jest moda na MMA, każdy trenuje itp itd, ale nie oszukujmy się, te sporty nie są i nigdy nie będą tak popularne, żeby rzesza zawodników mogła z tego spokojnie żyć. Dlatego freak fighty są potrzebne, żeby było na wypłaty dla sportowców, natomiast niektórzy sportowcy chcięliby chyba taką kasę i rozgłos, jaki celebryci robią dla federacji, ale bez nich, bo nie są to sportowcy. Tutaj się zgadzam, nie są to w pełni sportowcy, ale w ogóle można by zakwestionować, czy MMA, boks itp są prawdziwymi, honorowymi sportami, skoro zawodnicy z kumplami walczyć, nie chcą, walk polsko - polskich też nie itp itd. Bardziej nazwałbym to cyrkiem, lub średniowieczną rozrywką, niż sportem, też ze względu na otoczkę medialną, jaka wkoło tego jest kreowana i brak szacunku, jaki okazują sobie zawodnicy.
Morał z tego taki, że sztuki walki to piękny sport, ale trudno na tym zarobić bez zrobienia z siebie w pewnym momencie "cyrkowca". Prawdziwi zawodnicy powinni zaakceptować trochę niższe gaże, np w federacjach bardziej "sportowych", co np zrobił Marcin Różalski.
Niestety, ale wspomniana "moda na MMA", to wcale nie jest zainteresowanie ludzi tym sportem, odpowiednim trybem życia, tylko tym, kto komu w najbliższym freak fighcie da po mordzie :)
Zaliczam się do tego grona, mimo, że nie pałam specjalną sympatią ani do Stracha, ani do Popka, chetnie zobaczę, kto wygra i czy dobrze przewidziałem :).
Jakie są wasze typy? Wiem, że Popek jest faworytem, ale różnie to może być, 23 grudnia się okaże :)
Stawiam na Stacha. Do boju!
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Stracha ;) Ja też.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
No i sprawdziło się w 100% :) Z tym poddaniem też miałem na myśli TKo po gradzie ciosów, tak jak było, a nie przez dźwignię, ale mogło to tak nie zabrzmieć.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit