Lolita - Moja ulubiona powieść i wielkie problemy wydawnicze z nią związane

in polish •  8 years ago 

Lolita

Co łączy mnie, Vladimira Putina i Vladimira Nabokova? Wydaje mi się, że niezbyt wiele, aczkolwiek na pewno chciałabym mieć taki pisarski talent jak pan Nabokov, czy też raczej Владимир Набоков. Jest to pisarz rosyjski, natomiast dzieło to napisał w języku angielskim. Ja natomiast książkę przeczytałam w języku polskim, po tym jak dorwałam ją w rodzinnej biblioteczce. Mój tata też zresztą kocha tę książkę, dlatego chyba cieszę się, że ostatecznie nie nazwał mnie Dolores. Uważam, że książka ta bardzo wpłynęła na moje poczucie humoru - abstrakcyjne, czasem może odrobinę nieempatyczne. Ona też zainspirowała mnie, by doszukiwać się iskierek piękna w najbardziej obrzydliwych postaciach historii.

Lolito, światłości mojego życia, ogniu moich lędźwi. Grzechu mój, moja duszo. Lo-li-to: koniuszek języka robi trzy kroki po podniebieniu, przy trzecim stuka w zęby. Lo. Li. To. Na imię miała Lo, po prostu Lo, z samego rana, i metr czterdzieści siedem w jednej skarpetce. W spodniach była Lolą. W szkole – Dolly. W rubrykach – Dolores. Lecz w moich ramionach zawsze była Lolitą

Powyższy cytat to prawdopodobnie najbardziej rozpowszechniona część tej powieści. Nie ma wielu osób, które czytając oparłyby się pokusie sprawdzenia, czy Lo-li-to faktycznie robi z naszym językiem to, co sugeruje autor.

Ale czym dokładnie jest Lolita?

Lolita, to powieść, będąca w gruncie rzeczy fikcyjną autobiografią Humberta Humberta, o którym będę pisać za chwilę.
Lolita to powieść, z której wydaniem autor miał początkowo sporo problemów. Kłopot był w tym, że powieść została uważana za perwersyjną, pornograficzną, przepełnioną pedofilią. Na szczęście z upływem czasu jej geniusz został zauważony przez szersze grono, dzięki czemu obecnie Lolita uznawana jest za literackie arcydzieło. Wyróżnia ją niesamowity kunszt, z którym pisał Nabokov, zresztą ze wszystkich swoich dzieł Lolitę uważał za ulubioną, najpełniejszą. Wśród krytyków doceniony został także okrutny humor ale i również wyjątkowy sposób ukazania piękna kobiety.

Powieść opowiada historię Humberta Humberta - mężczyzny, który ze względu na pewne wydarzenia z przeszłości, mimo bycia w średnim wieku przeżywa ekscytacje na myśl o nieukształtowanych jeszcze, wczesno-nastoletnich dziewczynkach.

Między dziewiątym a czternastym rokiem życia zdarzają się dzieweczki, które pewnym urzeczonym wędrowcom, dwakroć lub wielokroć starszym niż one, zdradzają swą prawdziwą naturę, nie ludzką lecz nimfią (czyli demoniczną); tym to stworzeniom wybranym proponuję nadać miano „nimfetek” (…) Czy w tym przedziale wiekowym wszystkie dziewczynki są nimfetkami? Rozumie się, że nie. (…) Uroda też nie jest żadnym kryterium; wulgarność, a przynajmniej to, co dana społeczność określa tym słowem, niekoniecznie odbiera im pewne tajemnicze cechy, nieziemską grację, zwiewny, wykrętny, rozdzierający, podstępny wdzięk, który wyróżnia nimfetkę spośród rówieśnic (…). Tylko artysta i szaleniec (…) natychmiast dostrzeże pewne nienazwane znamiona – cokolwiek koci zarys kości policzkowej, smukłość członków pokrytych puszkiem (…) – i wyśledzi wśród zdrowych dziatek zabójczą demonisię(…).

Problemy z wydaniem

W posłowiu o problemach z wydaniem swojej książki sam Vladimir Nabokov napisał tak:

Czterej amerykańscy wydawcy, W, X, Y i Z, którym kolejno proponowano maszynopis (…) byli zszokowani (…). Niektóre z reakcji były nader zabawne: jeden z lektorów zasugerował, iż jego firma mogłaby się przymierzyć do publikacji, gdybym uczynił z mej Lolity 12-letniego chłopca i kazał go uwieść Humbertowi, będącemu farmerem z Tennessee, w stodole (…). Wydawca X, którego doradców Humbert tak zanudził, że nie przebrnęli poza stronę 188 napisał mi z całą naiwnością, że druga część jest za długa. Natomiast wydawca Y wyraził ubolewanie, że w książce nie ma ludzi dobrych. Wydawca Z oświadczył, że gdyby wydrukował Lolitę, on i ja poszlibyśmy do więzienia.

Mój ulubiony fragment

Moim absolutnym faworytem jest właśnie niepowtarzalny humor Lolity, a to oddaje najlepiej ten właśnie fragment:

Zwłaszcza ostatnie zdanie - Humbert Humbert opowiada o swojej dawnej miłości i o tym, że mieli po raz pierwszy w życiu odbyć stosunek seksualny, a jeszcze w tym samym zdaniu mówi, jak gdyby nigdy nic, że Annabel Lee (swoją drogą, jej istnienie jest nawiązaniem literackim do młodziutkiej żony Edgara Allana Poe - Annabel Leigh - która także zginęła przedwcześnie) umiera na Korfu na tyfus.

Podsumowanie

Dla kogo jest Lolita? Myślę, że dla każdego, kto jest w stanie zaakceptować fakt, że książka napisana jest w taki sposób, iż czyny, który zwykle potępiamy i uważamy za absolutie okrutne i obrzydliwe, w ksiązcę ze względu na jej język i estetykę akceptujemy bez najmniejszego problemu. Wielu moich znajomych jak i ja, złapałam się też na tym, że momentami... kibicowaliśmy Humbertowi Humbertowi. Dziwne? Myślę, że tak. Dlatego też jest to jedna z tych książek, która... sprawia, że czujesz się niekomfortowo z własnymi myślami. :)

Mam nadzieję, że jest wśród was jakiś inny miłośnik pana Nabokova. :)

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  
  ·  8 years ago (edited)

Dla mnie Lolita to też książka którą zapamiętałem na zawsze. Po niej wciągnąłem chyba wszystko co Nabokov napisał.

I pamiętam jeszcze że była genialnie przetłumaczona na polski - to tłumaczenie samo w sobie to było dzieło sztuki. Robert Stiller - tak chyba się polski tłumacz Lolity nazywa.

Tak się składa, że w obiegu w jezyku polskim funkcjonują dwa przekłady - Stillera i Michała Kłobukowskiego. Tak się składa, że stety, bądź niestety ja mam powieść w przekładzie pana Kłobukowskiego. Porównywać nie mam z czym, ale też jest super. :)

Bardzo się cieszę, że nie jestem odosobniona w uwielbieniu literatury pana Vladimira - mnie obecnie czeka Splendor, też w polskim tłumaczeniu.

W sumie Stiller to naprawdę genialny tłumacz. Alicja w Krainie Czarów w jego tłumaczeniu - coś pięknego.

Haha, dobrze wydawcy zareagowali: Natomiast wydawca Y wyraził ubolewanie, że w książce nie ma ludzi dobrych. Wydawca Z oświadczył, że gdyby wydrukował Lolitę, on i ja poszlibyśmy do więzienia. hehe :]
Sylabowałem Lo-Li-To, język się zgadza :) !

Ksiazka o niebo lepsza niz ekranizacja :)

Tak się składa, że nigdy nie widziałam - nie wiem, czy żałować. :-)

Mimo wszystko, zachecam do obejrzenia :)

Congratulations! This post has been upvoted from the communal account, @minnowsupport, by Dailydogger from the Minnow Support Project. It's a witness project run by aggroed, ausbitbank, teamsteem, theprophet0, and someguy123. The goal is to help Steemit grow by supporting Minnows and creating a social network. Please find us in the Peace, Abundance, and Liberty Network (PALnet) Discord Channel. It's a completely public and open space to all members of the Steemit community who voluntarily choose to be there.

If you like what we're doing please upvote this comment so we can continue to build the community account that's supporting all members.