Serwery nie działają tylko na Linuksie - wiele maszyn pracuje pod kontrolą systemu Windows Server i takie urządzenia często spotykane są w firmach gdzie trzeba zarządzać użytkownikami w sposób zdalny. Uprzedzając teksty konserwatywnego elektoratu partii Linuksa - popracujecie z AD mając końcówki działające pod Windowsem i wtedy dopiero zaczynajcie dyskusje. Ale wracając do tematu...
Swego czasu Microsoft miał sporo wersji Windows Servera jednak obecnie dostępne są trzy wydania: Essentials, Standard oraz Datacenter. Ten tekst będzie opisywał pierwszą z nich i od razu zaznaczam, że w artykule zawarte są tylko moje domysły i przypuszczenia - nie bierz tych słów na serio planując jakieś inwestycje związane z Windows Serverem.
Essentials dla niekumatych
Aby człowiek mógł bez problemów poruszać się po Windows Serverze to musi być w pewien sposób obyty z usługami tam znajdującymi się, jednak edycja Essentials przeznaczona dla małych firm wyposażona była w specjalne "ułatwiacze", które pomagały w łatwy sposób ogarniać takie rzeczy jak AD, dodawanie do tej usługi użytkowników, konfigurację zasobów sieciowych, zarządzanie urządzeniami, wykonywanie kopii zapasowych klientów.
Ja po zainstalowaniu wersji Standard początkowo nie wiedziałem w co ręce włożyć a po instalacji edycji Essentials system główną część pracy wykonał praktycznie za mnie.
Essentials teraz to uboższy Standard
Przyjemnie mi się korzystało z wydania 2016 i mało brakowało a bym go kupił - jednak tak się nie stało. Postanowiłem wypróbować wydanie 2019, czyli najnowsze i zobaczyć czy faktycznie dalej jest tak fajnie czy też coś się pozmieniało. Instalacja przebiegła bez problemu i po jej ponownym uruchomieniu przeżyłem lekki szok, gdyż wszystkie elementy, które były charakterystyczne dla wydania Essentials zostały usunięte. System z automatu nie konfiguruje za nas usługi AD, nie ma tego fajnego, przyjemnego panelu do zarządzania... no w zasadzie to taki trochę Standard. Przekopując internet w poszukiwaniu informacji natrafiłem na stronę, która wypisała wszystkie usunięte elementy z wydania 2019.
Gone is the Remote Web Access feature.
Gone is the Essentials Connector.
Gone is Client PC Backup.
Gone is Office 365 Integration.
Gone, is the Dashboard.
Gone, indeed, is the Essentials Role.
Tak naprawdę Essentials różni się od wydania Standard tym, że posiada od razu 25 licencji CAL.
Uważaj inwestując w Essentials
W przypadku wydania 2016 wiesz, że po zakupie wersji Essentials będziesz na początku prowadzony za rękę a potem otrzymasz tak proste narzędzia do obsługi, że ucieszysz się jak dziecko. W przypadku wydania 2019 zostaniesz wrzucony na głęboką wodę i będziesz musiał studiować tajniki zarządzania Windows Serverem aby móc jako tako tym zarządzać. Czy Microsoft planuje ubić to wydanie? W końcu wyrzucono wszystko, co czyniło edycję Essentials łatwą, prostą i przyjemną. Microsoft bardzo mocno forsuje swoją chmurę i może się okazać,że dla małych firm będzie dostępna tylko ona z łatwym zarządzaniem, a kto chce mieć lokalną maszynę niech kupuje edycję Standard i konfiguruje sobie wszystko sam. Trochę szkoda. W każdym razie nie pozostaje nam nic innego jak czekać na ogłoszenie kolejnych wersji systemu Windows Server i nasłuchiwać, czy w kolejnej rodzinie serwerowych okien będzie wydanie Essentials, czy też nie.
Źródła
Lista funkcji usuniętych z wydania Essentials wraz z wersją 2019
Doświadczenia własne.
!tipuvote 0.5 hide
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Dobre info w pigułce.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit