(źródło: noeticscience.co.uk)
Kosmos to były perseidy na niebie podczas wakacji w Goszczanowie obok Gorzowa czy zaćmienie słońca obserwowane przez odymioną szybkę spreparowaną przez przemyślnego dziadka Janka w tym samym miejscu, gdzie zanieczyszczenie świetlne nie istniało. Było to także odnajdowanie rozmaitych konstelacji na mapie nieba i dziecięce pytania zadawane w kątach głowy: Czy gwiazd jest więcej czy mniej niż dwieście?
Ale później nauczycielka angielskiego, do której chodziłem na korepetycje pożyczyła mi "Diunę" Franka Herberta i po kolei jej wszystkie części. Wtedy kosmos się zmienił w coś znacznie bliższego, wypełnionego życiem, zdarzeniami, areną próby sił pomiędzy podmiotami występującymi w tej fantastycznie poprowadzonej i ociekającej rozmaitą wiedzą opowieści. Później Isaac Asimov i jego "Fundacja" oraz saga o robotach w większym stopniu zahaczające o problemy i wyzwania sztucznej inteligencji związanej nierozłącznie z ekspansją ludzkości w kosmosie. Także sławny apologeta amfetaminy Philip K. Dick ulatywał w gwiazdy ze swoimi wizjami, tak samo jak nieszczęsny Kurt Vonnegut Jr., choć on nieco lżej i bardziej parabolicznie, lecz z bardzo ciekawym konceptem planety, gdzie czas ogranicza się do wiecznego teraz - Tralfamadorii.
Skąd te porównania? Odpowiedzią byłby znak równości postawiony pomiędzy słowami "kosmos", a "możliwości". Mam prywatną teorię, że gdyby ludzkość nie strawiła w swoim nowoczesnym życiu tyle energii na wzajemne zabijanie się i konsumpcję, bylibyśmy już w na innych planetach. Wiadomo, że wojna jest pewnym kołem zamachowym postępu, jakkolwiek ponuro to zabrzmi, to człowiek poleciał w kosmos w dużej mierze za sprawą techniki hitlerowskich Niemiec, jednak późniejszy czas strawiony na odbudowie zniszczeń wojennych pewnie koniec końców sprawiłby, że mimo wszystko moglibyśmy myśleć namacalnie o planetach wcześniej. Zmarły niedawno Stephen Hawking otwarcie mówił, że jeśli ludzkość chce uniknąć zagłady, musi szukać nowych światów do zamieszkania. Jestem w stanie w to uwierzyć - miliardy ludzi w Chinach czy Indiach, którzy będą niedługo korzystać ze wszelkich dobrodziejstw współczesności sprawi, że ilość surowców może nie wystarczyć na zaspokojenie ich "potrzeb", nie mówiąc że przy próbach tego zaspokojenia środowisko naturalne (już mocno przekształcone przez człowieka) będzie na skraju wytrzymałości - jeśli nagle ludność Azji miałaby żyć na poziomie takim, jak w USA liczy się, że potrzebne byłyby surowce dwóch dodatkowych planet takich jak Ziemia, by to mogło mieć miejsce.
Także odpowiadam - kosmos to możliwości, a być może niebawem - konieczność...
Tekst popełniony w próbie przejechania się na intelektualnej karuzeli zwanej #astrokonkurs1
Świetny materiał, gratulacje i pozdrawiam z Kalisza.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Pozdrowienia ze Szczecina i podziękowania za miłe słowa :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Dziękuje za udział🙂Po zakończeniu mojego postu ogłoszę wyniki. Pozdrawiam
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
I dziękuję także :)
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
#pl-konkurs powstał do postów konkursowych organizacyjnych, nie zgłoszeń do nich.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Zanotowano, zmieniono.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit