Motorola oj Motorola. Niegdyś chluba amerykańskiego przemysłu, dziś marka pod kontrolą chińczyków. Los bywa przewrotny.
Mówiliśmy ogólnie co nieco o Root, dzisiaj pokażę jak fani Motoroli naprawili ich produkty
Dioda powiadomień
Sporo telefonów ma diodę powiadomień, która informuje nas o tym, iż powinniśmy spojrzeć na telefon - gdyż czekają na nas SMSy lub nieodebrane rozmowy zazwyczaj.
Niektóre telefony z nieznanych mi bliżej przyczyn postanowiły nie dodawać diody powiadomień zamiast tego wyświetlając cały czas ekran gdy powiadomienie jest. Moim zdaniem jest to strata energii i tak dalej, ale widocznie fani to lubią.
Motorola postanowiła pójść na kompromis - zamontowała diodę powiadomień, ale specjalnie nie oprogramowała jej w Androidzie. Dioda ma sygnalizować tylko czy telefon wstaje i tyle.
Oczywiście taki ficzer jest w smartfonach premium firmy, gdyż te tańsze (mam służbową Motkę) diodę powiadomień funkcjonalną ma.
Root
Root daje nam opcję ogólnej zabawy sprzętem. Jak się wie co robi, to można za pomocą roota podsłuchać działanie danego urządzenia lub wysłać mu polecenie. Na przykład prośbę o włączenie się.
Podsumowanko wstępne
Czyli mamy możliwość włączenia diody powiadomień wykorzystując uprawnienia administratora (i oczywiście tracąc gwarancję, bo tak). Wystarczy więc napisać aplikację, która sprawdzałaby powiadomienia i migała diodą, jeśli coś się pojawi. I taką aplikację jest Moto Led Reborn. Niestety nie przywróci ona nam pełnej funkcjonalności Diody, gdyż Android od Motoroli jej nie obsługuje (ale LineageOS już owszem). Ale możemy ustawić, iż aplikacja Moto Led Reborn nasłuchuje powiadomień i jeśli pojawi się powiadomienie od aplikacji, którą wybraliśmy z listy - to dioda zostanie uruchomiona.
I właśnie dlatego uważam, że prawa admina powinny być publicznie dostępne. By naprawiać błędy producentów, albo po prostu ryzykować sprzętem, ale bez utraty gwarancji. Jakoś komputery się nie psują od tego, iż damy komuś Roota czy Admina, a telefony z jakiegoś powodu niby miałyby.