Survival - Tematy Tygodnia

in polish •  6 years ago 

Człowiek jako istota potrzebuje stabilnej sytuacji w swoim życiu. Czasem jednak zdarzyć się może, że obudzimy się w mieście, w którym nie działa prąd, gaz czy nie ma wody w kranie. Dzisiaj porozmawiamy o nowoczesnym survialu.

obraz.png

Nowoczesny survival to sztuka przetrwania, która nie skupia się na mało realnych zagadnieniach jak wybuch bomby atomowej (chociaż oczywiście bierze to pod uwagę), a na sytuacjach, które mogą nas zastać na co dzień - brak prądu, brak wody, zwolnienie z pracy i tak dalej.

Czy ktoś z Was jest jakoś zabezpieczony w przypadku zwolnienia z pracy? A to może nastąpić z dnia na dzień - szef się wkurzy, kryzys na rynku, wasz zawód przejmą roboty. I co wtedy? Przez parę miesięcy możecie szukać kolejnej, a przecież zwykle przeciętny Kowalski nie jest w stanie przetrwać paru miesięcy na bezrobociu, bo żyje z dnia na dzień. Oczywiście alternatywą jest kredyt ...

A przecież można mieć jakiś zapas jedzenia + trochę pieniędzy w gotówce, który pozwoli przetrwać parę miesięcy w sytuacji kryzysowej.

Czy warto się szykować na takie sytuacje?

obraz.png

Wyobraźmy sobie, że chcemy iść do sklepu, a jest on zamknięty, bo niedziela niehandlowa, a my zapomnieliśmy o tym. Są żabki sporo droższe, ale przecież też nie chcemy wydawać na zakupy 2-3 razy więcej niż normalnie. I wtedy przydaje się zapas żywności czy wody.

Taki zapas żywności powinien składać się z pożywienia, które długo może być na półce, ale zarazem, które jemy. Więc warto nie kupować drogich konserw specjalnie na trudne czasy, a np. słoik gołąbków (czy coś) co zjemy zawsze.

Ja osobiście mam trochę zupek chińskich czy budyni, na wypadek jakby nie chciało mi się iść do sklepu - i działa to.

A apokalipsa Zombie?

Takie przygotowania są prowadzone jako uzupełnienie, kolejna warstwa tworzenia ochrony. Jak już wszystko co się dało zostało zrobione to dopiero wtedy przygotowania są prowadzone w kontekście nietypowych sytuacji. Czyli układamy nasze scenariusze przetrwania (i przygotowania) w kolejności od najbardziej prawdopodobnych do najmniej.

Co warto mieć?

Moim zdaniem warto mieć przynajmniej powerbank albo laptop, który podładuje telefon. Wydaje mi się, że smartfon dzisiaj to dobry substytut komputera (szczególnie małego) - świetne narzędzie komunikacji i zdobywania informacji.

Jakaś żywność, która czeka na półce na swoją kolej nie zawadzi - szczególnie u długim terminie przydatności do spożycia.

Niektórzy mają w piwnicy trochę zgrzewek wody - ja niestety nie mam, ale staram się kupować swoje napoje na najlepiej 1 dzień do przodu.

I zdobycie tych rzeczy nie jest trudne. Powerbank kosztuje (słaby) od 30 do 120zł (tak na oko - Xiaomi), a pozwoli nam przetrwać wiele godzin, a przy bardzo dobrym rozdysponowaniu - nawet i dni. Zupki chińskie czy jakieś Tortellini to koszt paru złotych, a pozwoli burżuazyjnie zjeść coś w razie pustej lodówki ... i tak dalej ;)

Warto być przygotowanym!


Tekst powstał na podstawie drugiego tematu Tematów tygodnia - "Badlands".

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Tekst jest super, tak każdy w swoim życiu powinien być gotowym na trudne sytuacje (w raz z rodzina). Troche to przypomina zarzadzanie ryzykiem.

Dzięki. Nawet niekoniecznie na każdą, ale na zwykłą awarię prądu. Bo powiedzmy, że musisz pracować 8h dziennie przy kompie i co zrobić jak nie masz prądu. Ile laptop wytrzyma? I tak dalej ... ;)

Zapasów żywności raczej nie robię. Jakieś tam oszczędności to co innego. Można powiedzieć, że nie w każdej sytuacji gotówka pomoże, bo jeżeli z jakiś przyczyn nie będę w stanie zakupić niezbędnych produktów (np. jedzienia), to pojawia się problem. Póki co jednak uważam wystąpienie takiej sytuacji za bardzo mało prawdopodobne (nie mówię tu o zapasach jedzenia na dzień, czy dwa w przód - te oczywiście najczęściej mam, ale nie traktuję ich jako zapasy w sytuacji kryzysowej - po prostu, są, żeby lodówka nie świeciła pustkami :D )