Emerytury za wychowywanie własnych dzieci? Może jednak to nie takie głupie? – wolnomyślicielstwo.steemCreated with Sketch.

in polish •  7 years ago  (edited)

W mojej głowie kłębi się całe mnóstwo pomysłów, koncepcji i przemyśleń. Jedne są bardziej trafione inne trochę mniej, a niektóre po prostu dziwne. To będzie jedna z tych dziwnych koncepcji, która nie chce dać mi spokoju, dopóki nie opisze jej założeń. Dlatego niniejszym właśnie otwieram serie dziwnych koncepcji. Uwaga nie wprowadzajcie tego we własnym kraju, albo wprowadźcie, będzie ciekawie.

https _specials-images.forbesimg.com_dam_imageserve_1027476298_960x0.jpg fit=scale.jpg

Wszystko zaczęło się od rządowego pomysłu, wypłacaniu emerytur dla matek czwórki dzieci, a także pewnego gentelmana który za wszelka cenę chciał mnie przekonać, że to doskonały pomysł.

Otóż powiada do mnie "Szanowny panie, nie uważa pan, ze dzieci są dobrem nas wszystkich, całego państwa? Bez dzieci nie ma przyszłości, kto będzie płacił na nasze emerytury? No kto ja się pytam? Czy wyobraża pan sobie ile to pracy z wychowaniem dzieci? Ile pieniędzy na to schodzi? Toż to przecież praca na pełen etat i to z nadgodzinami. Pan nie ma dzieci, to pan nie zrozumie o czym mówię, ale pewnego dnia, gdy pan dorośnie, sam pan stwierdzi, że nie ma wyższego dobra nad dzieci, a tacy którym się nie chce wychować powinni płacić dla tych którzy spełniają obywatelski obowiązek. Kobietom, należy się."

Następnie ja odpowiedziałem kilka słów po których szanowny jegomość sobie poszedł pozostawiając mnie bez komentarza za to z pogardliwym wzrokiem, a mnie pozostał pewien niedosyt..

Zgodziłem się najpierw z rozmówcą, co go niezmiernie ucieszyło, ale do czasu.

-Sam również uważam, (mówię wprost do niego) że dzieci to najwyższe dobro, to przedłużenie linii rodu. Dzieci to siła rodziny, to przyszłość, to inwestycja która może przynieść niewyobrażalne zyski. Dzieci to część nas która nie umrze, to potęga, skarb, duma i chluba rodu.

Właśnie dlatego całkiem ciężko mi pojąć dlaczego, mamy załóżmy 2 kobiety z których jedna zainwestowała w piątkę dzieci, a druga w kwiaciarnię, to ta druga ma w ramach sprawiedliwości społecznej oddać pierwszej część swojego majątku. Z oczywistych względów to kobieta mająca 5 wspaniałych dzieci jest tą bogatszą. To ona inwestowała w nie wszystkie swoje pieniądze, zdrowie i czas, aby w dłuższej perspektywie mieć w rodzinie lekarza, prawnika, architekta czy uczonego. Kwiaciarce pozostają tylko pieniądze...

Oba przedsięwzięcia wiążą się z ryzykiem, oba mogą skończyć się 5 żulami lub plajtą i żebractwem, ale życie to ruletka, a wybory dorosłych ludzi są ich świadomą decyzją.

Kwiaciarka doskonale zdaje sobie sprawę, że gdy dostatecznie nie rozwinie firmy przed emeryturą nie zdąży odłożyć sobie dostatecznej ilości pieniędzy aby na starość stać ja było na opiekunkę. Matka wie ze musi dobrze wychować własne dzieci aby któreś z nich wzięło ją pod swój dach na starość.

Dlaczego kobieta z dziećmi ma zyskać podwójnie mając na starość i 5 wspaniałych dzieci jak i pieniądze zabrane właścicielce kwiaciarni.

Gdzie tu ta sprawiedliwość?

Jednak dzieci to podatki, to przyszli płatnicy składek. To oni będą oddawali swoje zarobki na emerytury współczesnych emerytów. Oni będą finansować, szkoły, drogi i szpitale. Tylko co jeśli któreś z nich będzie płacić podatki dzięki pracy w kwiaciarni?

Co to za dziwnie pojmowana równość zaburzająca równowagę współistnienia?

Rozumiem to tylko przerysowane przykłady. W końcu to seria z dziwnymi przemyśleniami, dlatego chodźmy dalej.

Ciężko mi sobie wyobrazić ,ze chociaż jedno z 5 dzieci pierwszej kobiety ujmie się jakkolwiek nad starą kwiaciarką, która całe życie oddawała część wypłaty na ich wychowanie. Sądzę, że każdy popuka się jej za to w czoło, że nie zaoszczędziła pieniędzy na starość i nie ma komu podać jej teraz chociażby szklanki wody.

Dlatego w ramach sprawiedliwości społecznej apeluje aby pracujące kobiety oddawały 20 procent wypracowanego zysku dla wychowujących, natomiast te na starość powinny przekazać jedno już odchowane dziecko dla tej bezdzietnej, aby ją wspomogło opieką i dobrym słowem.

Na tym właśnie nasza rozmowa ucięła się nagle i nie miałem szans jej kontynuować. Szkoda bo mam jeszcze w zanadrzu część drugą:

Załóżmy, że kobiety kierują się w życiu tylko chęcią zysku i chłodnej kalkulacji. Jasno wynika, że posiadając dzieci wygrywamy 2 razy, w odróżnienia od bycia wstrętnym kapitalistą...fuj.

Tak więc zakładam że w takich warunkach z takim myśleniem na oddanie się rodzicielstwu będzie decydować się większość. Mozę 50, może 70, a może 90 procent. Kto wie, w końcu to zimna kalkulacja.

Jasno zatem wynika że pracować będą mężczyźni, a kobiety spełniać się będą jako matki, w sumie już tak kiedyś było i komu to przeszkadzało? Tylko jaki jest sens, aby pracujący maż oddawał część zarobków w podatkach na jakąś obcą babę? To już przecież lepiej oddawać swojej. Mamy zatem normalną strukturę społeczną. W końcu.

Ej, wszyła mi normalna struktura społeczna. Hmmm. Uua. Chyba muszę to rozchodzić.

Rządzie ja cię rozgryzłem, ty jesteś genialny.

Żegnajcie feministki, żegnaj genderze, papa seksizmie. Witaj normalności.

Cofam wszystko co pisałem, emerytura dla kobiet oddającym się wychowaniu dzieci to doskonały pomysł.

Dorosłem.

Boże wybacz te głupoty.
Za dużo uranu się nawdychałem.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

No i fajne heheszki. :)

Popraw literówki (kobietom, część, oddających i inne), bo niepotrzebnie rozpraszają podczas lektury.

Dzięki, ostatnio przesadzam z uranem przed pisaniem

Kiedyś od wychowania własnych dzieci zależało jak będziemy żyć na emeryturze. Ale teraz jest to nie możliwe ponieważ dzieci od urodzenia są własnością państwa a nie rodziców. Smutne to ale prawdziwe.

Popraw też tagi żeby mieć lepszy zasięg, #polityka zmień na #pl-polityka a #occident na cokolwiek innego, bo nikt ani nie wie co to znaczy ;) ani tego nie używa i tracisz tylko 1 z 5 możliwych tagów. Tagi są bardziej jak mikrospołeczności niż hasła skojarzeniowe.

Dzięki, każda rada mile widziana. Co proponujesz?

Ahhh, zapomnialem, ze do spraw polityczno-spolecznych mamy jeszcze #reakcja