Jednym z podstawowych celów działalności Stowarzyszenia Libertariańskiego jest Wolna Polska – będąc częścią międzynarodowego ruchu libertariańskiego, przyjmujemy na siebie odpowiedzialność i zobowiązanie do poszerzania swobód światopoglądowych i ekonomicznych w Polsce. Jedną z okazji do działania nakierowanego na osiągniecie takiego rezultatu jest zasiadanie w organach, których decyzje mają wpływ na zakres naszej indywidualnej wolności. Do tego rodzaju organów należą organy samorządu terytorialnego.
W najbliższą niedzielę, tj. 21 października, odbędą się wybory samorządowe. Będzie to okazja do wyrażenia sprzeciwu bądź poparcia dla dotychczasowych włodarzy w Waszych lokalnych społecznościach na poziomie województwa, powiatu i gminy, a także możliwość wyboru Waszych nowych przedstawicieli w radach gminy, powiatu, miasta czy w sejmikach wojewódzkich.
Kilku z naszych członków oraz naszych sympatyków startuje w nadchodzących wyborach głównie na stanowiska na najniższym szczeblu samorządu, w szczególności do rad miasta i rad gminy. Są nimi: Piotr Torz, Jarosław Rychlicki, Marek Granowicz, Aleksander Serwiński i Agata Sidz.
Piotr Torz ubiega się o o miejsce w Radzie Miasta Bełchatowa.
Piotr ma 34 lata, jest żonaty, ma dwójkę dzieci. Z wykształcenia jest biotechnologiem, a z przekonań libertarianinem i zwolennikiem austriackiej szkoły ekonomii. Twardo stoi na stanowisku, zgodnie z którym każdy człowiek ma prawo do wolności, własności i obrony życia dopóty, dopóki swoimi działaniami nie narusza analogicznych praw innych osób.
Co chciałby zrobić będąc miejskim radnym? W oparciu o wspomniane wolnościowe przekonania dążył będzie to obniżenia lokalnych podatków oraz do deregulacji przepisów hamujących rozwój zarówno przedsiębiorców, jak i pozostałych mieszkańców Bełchatowa. Ponadto, będzie opowiadał się za wprowadzeniem zakazu zadłużania miasta. Jego zdaniem są to fundamenty, które pozwolą na znaczącą poprawę jakości życia mieszkańców, zapewniając miastu stabilną przyszłość.
W nadchodzących wyborach Piotr startuje z 4. miejsca w okręgu 1 z listy numer 23 z KWW Nowe Pokolenie.
Jarosław Rychlicki ubiega się o miejsce w Radzie Miasta Bydgoszczy.
Jarek jest szczęśliwym mężem i ojcem, przedsiębiorcą z zamiłowaniem do piwowarstwa – pasji, która stała się dla niego sposobem na życie. Od wielu lat działa na rzecz szerzenia myśli wolnościowej. Jako współtwórca nieformalnego Bydgoskiego Forum Wolnościowców oraz członek Stowarzyszenia Libertariańskiego angażuje się w organizowanie wykładów, debat i spotkań dyskusyjnych. Od zawsze i na zawsze bezpartyjny. Ponadto jest zwolennikiem samokształcenia i kreatywnego działania, przeciwnikiem żerowania na innych i czekania na gotowe. Przyświeca mu dewiza Frédérica Bastiata: „Państwo to wielka fikcja, dzięki której każdy usiłuje żyć kosztem innych”.
Jakie cele chciałby osiągnąć będąc miejskim radnym? Należą do nich:
Sprzyjanie lokalnym przedsiębiorcom, nawet tym najmniejszym, celem zwiększenia szans na gospodarczy rozwój miasta,
Uczynienie Bydgoszczy miastem niskich podatków, a nawet rajem podatkowym,
Ograniczenie zadłużania miasta, aby kolejne pokolenia nie musiały spłacać długów nieustannie zaciąganych przez obecnych i poprzednich włodarzy,
Wzmocnienie znaczenia rad osiedlowych.
W nadchodzących wyborach Jarek startuje z 6. miejsca w okręgu 3 z listy numer 13 z KWW Czas Bydgoszczy.
Marek Granowicz ubiega się o miejsce w Radzie Miasta Wrocławia.
Marek ma 23 lata, jest informatykiem i studentem. Od samego początku zaangażowany w działalność Stowarzyszenia Libertariańskiego, a od 3 lat jest koordynatorem oddziału wrocławskiego. Kierował pracami nad mapami wydatków Wrocławia 2014–2017. Zaangażowany w akcję „Wolna Wyspa”, której zwieńczeniem było poinformowanie setek tysięcy ludzi o dniu wprowadzenia wyłączenia z zakazu picia alkoholu na Wyspie Słodowej.
Do postulatów i pomysłów Marka na działania jako radny należą: wprowadzenie zwyczaju publikowania jak największej ilości danych dotyczących miasta z wykorzystaniem dostępnych, otwartych rozwiązań oraz kontrola faktycznego stanu finansów miasta, redukcja długów miasta i spółek zależnych, koniec z organizacją dużych imprez za pieniądze podatników, zaprzestanie finansowania profesjonalnych klubów sportowych, w tym prywatyzacja Śląska Wrocław, zwiększenie liczby miejsc wyłączonych z zakazu spożywania alkoholu w miejscach publicznych, koniec zakazu sprzedaży alkoholu w centrum po godzinie 22:00, więcej małych usprawnień komunikacyjnych na terenie całego miasta zamiast górnolotnych planów, koniec z zarządzaniem przez konflikt (np. kierowcy vs. pasażerowie MPK), redukcja liczby mieszkań komunalnych.
W nadchodzących wyborach Marek startuje z 6. miejsca w okręgu 4 (Przedmieście Oławskie, Księże, Brochów, Bieńkowice, Jagodno, Wojszyce, Ołtaszyn, Krzyki–Partynice, Klecina, Oporów) z listy nr 14 z KWW Bezpartyjny Wrocław.
Aleksander Serwiński ubiega się o miejsce w Radzie Gminy Lubicz z miejscowości Złotoria.
Ma 23 lata, jest na piątym roku studiów prawniczych – ze specjalizacją w prawie gospodarczym. Z przekonań libertarianin i zwolennik austriackiej szkoły ekonomii. Wierzy w moc dialogu i ludzkiego działania. Działa w toruńskim oddziale Stowarzyszenia Libertariańskiego oraz w Kole Naukowym Myśli Wolnościowej UMK. Jest także twórcą kanału Myśli Uwolnione.
Co chciałby zrobić, będąc radnym? Walczyć z zadłużaniem Gminy, racjonalizować gminną politykę, obniżać lokalne daniny i sprzyjać przedsiębiorczości!
W nadchodzących wyborach Aleksander startuje z miejsca 3. w okręgu 14 z listy numer 26 z KWW Przyszłość.
Agata Sidz ubiega się o miejsce w Radzie Miasta Olsztyna.
Agata jest z powołania rehabilitantką, z przekonania libertarianką, z natury filozofem i minimalistką. Z niejednego pieca chleb jadła, nieobca jest jej zarówno skrupulatna praca biurowa, jak ciężka praca fizyczna, dzięki czemu na każdy problem stara się patrzeć z jak najszerszej perspektywy i wielu punktów widzenia. Szuka uproszczeń dla rzeczy skomplikowanych, a każde większe zmiany dokonuje drogą ewolucyjną. Ogólnie z ruchami wolnościowymi związana jest od 7 lat, a ze Stowarzyszeniem Libertariańskim od 3 lat.
Jeśli zostanie radną, będzie dążyć do zwiększenia transparentności pracy urzędów i współpracy na linii miasto-mieszkańcy, zwiększenia roli i możliwości rad osiedlowych, ograniczania zadłużania miasta i upraszczania oraz zmniejszania biurokracji i podatków tam, gdzie to będzie możliwe, zwłaszcza w sferze związanej z zakładaniem i prowadzeniem działalności gospodarczej (a tam, gdzie nie jest to możliwe – do jak największej automatyzacji i upraszczania procesów oraz czynienia ich jak najbardziej zrozumiałymi dla jak największej liczby osób przy jednoczesnym obniżaniu kosztów). Chce także wspierać i inicjować wolnościowe rozwiązania dla problemów osób niepełnosprawnych.
W nadchodzących wyborach Agata startuje z 2. miejsca w okręgu 4 (Jaroty, Pieczewo, Osiedle Generałów) z listy nr 8 z KWW Kukiz’15.
- Jeśli wymienione osoby znajdują się na kartach do głosowania w Twoim okręgu, to nie pozostaje mi nic innego, jak zachęcić Cię do głosowania właśnie na nich!
A tak z ciekawości. Jak tam z poparciem Koalicji Obywatelskiej? To środowiska bliskie libertariańskim, choćby z powodu .Nowoczesnej.
Która ma członków zapatrzonych w takie postaci jak Leszek Balcerowicz.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
Nowoczesna nie jest bliska środowiskom libertariańskim. Dlatego też jako SL nie udzielamy poparcia KO, podobnie jak innym partiom politycznym.
A co do samego Leszka Balcerowicza: ja oceniam pozytywnie i nie rozumiem tego zawartego implicite w komentarzu pejoratywnego tonu.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
W sumie masz rację, trochę się zagalopowałem. Zbyt mocny skrót myślowy. Nowoczesna już tak się rozcieńczyła ideowo, że mogłaby nawet z SLD startować.
Nie bardzo chcę wnikać czym się libertarianizm od neoliberalizmu i zwykłego liberalizmu. Domyślam się, że dla Ciebie te kwestie ważne. Dla mnie mniej. Domyślam się również że czujesz się podobnie do mnie, jak muszę się tłumaczyć za marksistów, komunistów, czy anarchistów. Chociaż ja anarchistów czasem bronię, może nie jak chcą swoje idee wprowadzać w życie, ale w kwestiach wolności osobistej - tak. Czyli jak anarchizm jest w głowie, ma się krytyczny stosunek do wszystkich instytucji, to popieram. Jak się zaczyna wprowadzać go w życie, pojawia się problem.
Wracając do tematu. Niezależnie od tego, czy nam się to podoba będziemy zawsze wrzucani do takiego wora.
Dlatego też poruszyłem kwestię Leszka Balcerowicza, do którego .N ma w moim mniemaniu
podobny stosunek. Nie uważasz, że takie potraktowanie majątku państwowego jako niczyjego, było złamaniem prawa własności? Czy sposób wprowadzenia reform był zgodny z umową? Miało to być przecież robione w sposób demokratyczny. Natomiast odbyło się to przez dopychanie ustaw kolanem, głosowanie nocą... Teraz tę środowiska bronią demokracji, ale to już moja dygresja.
Do czego zmierzam, wolny rynek w Polsce zaczęto budować od złamania prawa własności i umowy społecznej. Stąd moje przekonanie o tym że wolność to wartość, która nie zawsze jest sama się obronić.
Wiem że zdecydowanie więcej nas różni w kwestii postrzegania Leszka Balcerowicza, ale odwołanie się kwestii wolności może sprawić że dyskusja będzie w jakimś sensie konstruktywna.
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit