Niemiecki sąd landu Schlezwig-Holstein ostatecznie nie przychylił się do argumentacji prokuratury i nie zamierza uruchamiać procedury ekstradycyjnej w oparciu o stawiane Carlesowi Puigdemontowi i Casamajó zarzuty rebelii z uwagi na niestwierdzenie działań związanych ze stosowaniem przemocy. Sąd zażądał jednak przedstawienia dodatkowych dowodów, mających potwierdzać zarzuty o sprzeniewierzenie środków publicznych w związku z organizacją październikowego referendum niepodległościowego w Katalonii. Oznacza to, że sprawa w dalszym ciągu będzie badana i procedowana, oraz że procedura ekstradycyjna nie została jeszcze w pełni wykluczona.
Tym samym, Puigdemont może wyjść z aresztu za kaucją 75 tys. €, co nastąpi najprawdopodobniej jutro po południu. Niemniej jednak będzie musiał czekać na decyzję sądu ws. wspomnianych zarzutów o sprzeniewierzenie środków publicznych, które - gdyby się potwierdziły - mogłyby oznaczać przychylenie się sądu do decyzji o ekstradycji Puigdemonta na podstawie tego konkretnego zarzutu. Póki to nie nastąpi, były przewodniczący Generalitat będzie musiał cyklicznie, w każdym tygodniu, "meldować się" na posterunkach niemieckiej policji i informować o ewentualnej zmianie miejsca pobytu.
Ogółem nie był to najlepszy dzień dla hiszpańskich władz. Poza wspomnianą sprawą należy odnotować również:
- Uwolnienie przez belgijski wymiar sprawiedliwości bez obowiązku uiszczania kaucji i bez dalszego nadzoru trzech byłych katalońskich consellers, tj. członków Govern de Catalunya, choć w dalszym ciągu rozpatrywane są wnioski o ich ekstradycję;
- Rozpoczęcie przez belgijskich prokuratorów działań mających na celu oskarżenie hiszpańskich organów ścigania o bezprawne śledzenie, namierzanie i geolokację Puigdemonta na terytorium Belgii bez zgody władz tego państwa.
Sprawa związana z możliwą ekstradycją Puigdemonta do Hiszpanii jest, jak to się mówi, "rozwojowa", niemniej jednak wydarzenia dzisiejszego dnia można interpretować jako małe zwycięstwo obozu proniepodległościowego, głównie z uwagi na stwierdzenie przez niemiecki sąd, że zarzut zdrady stanu jest - przynajmniej w świetle niemieckiego prawa - bezpodstawny.
- Więcej o wspomnianych procesach piszą m.in. BBC i Catalan News.
- Komentarze na temat wydarzeń związanych z Katalonią i jej dążeniami do niepodległości na moim profilu.