Wygląda na to, że miałeś interesujące doświadczenia z paraliżem. Mi zdarzyło się tylko kilka razy, w momencie gdy zacząłem solidne odwapnianie szyszynki. Niestety zero halucynacji za wyjątkiem przeraźliwych szeptów, które przyprawiały o straszny humor następnego dnia. Ale póki co mam spokój i mam nadzieję, że zmora dała sobie ze mną spokój.
RE: Paraliż przysenny, halucynacje, DMT i astral
You are viewing a single comment's thread from:
Paraliż przysenny, halucynacje, DMT i astral