RE: Do Ukrainy za chlebem

You are viewing a single comment's thread from:

Do Ukrainy za chlebem

in polish •  5 years ago 

LOL
"Jeśli uda mu się zrobić reformy, które zapowiada, zlikwidować korupcję, zatrzymać ruskich, uwolnić gospodarkę, ściągnąć inwestycje, to może zrobić małe zamieszanie na europejskiej arenie"
Nic takiego mu się nie uda, bo Zełeński operuje głównie sloganami, a jego antykorupcyjne reformy uderzają jedynie w sfery wrogich mu oligarchów.
Jako, że operuje hasłami, trudno stwierdzić, co faktycznie zrobi. Na razie, wbrew temu co mówisz, nie tyle zwolnił ludzi Poroszenki z administracji prezydenta, co zastąpił ich swoimi I skupił się na oddawaniu Kołomojskiemu utraconych aktywów.

Swoją drogą, nie wierzę w jakiekolwiek liberalne podejście mieszkańców Ukrainy, oni są po prostu zmęczeni systemem i wybrali sobie antysystemowca.
Problem w tym, że wprowadzenie większej wolności gospodarczej spowoduje w przeciągu kilku lat drastyczny powrót na lewo. Liberalizm jest ok, gdy uczestnicy systemu są sobie równi w szansach. Natomiast system oligarchiczny wrósł w Ukrainę. Jak będziesz konkurować z ludźmi, których aktywa przekraczają produkt krajowy przy powszechnej korupcji i nieformalnych grupach wpływu. Zwykli ludzie, którzy nie wyjadą na zachód, zostaną po raz kolejny przeżuci i wypluci.
Polecam pomieszkać trochę w Kijowie

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

"Operuje głównie sloganami" - bo jest demokracja, więc trzeba operować sloganami.

"reformy uderzają jedynie w sfery wrogich mu oligarchów" - no a w kogo mają uderzać? Przecież to jest jeden z głównych problemów.

"trudno stwierdzić, co faktycznie robi" - owszem, bo do tej pory nie miał poparcie w Radzie Najwyższej. Większość jego propozycji została odrzucona. Teraz może się to zmienić (też nie wiem, jakie są nastroje w samej partii).

Oczywiście możesz mieć rację. Wszystko zależy od tego, czy mu się uda.

Libertarianizm to nie tylko wolność gospodarcza, ale też czasem obyczajowa. Więc może być tak, że wraz z rozwojem gospodarczym nastąpi zepsucie moralne (chociaż tamto społeczeństwo chyba nie jest aż tak zepsute obyczajowo, jak na zachód od Bugu).

Co do równości szans w systemie liberalnym, to wszystko zależy od tego, czy będzie w stanie sprawnie ścigać tych, którzy nadużywają wolności. Niestety, jak zauważyłeś, system oligarchiczny jest tam mocno wrośnięty. Chodzi o to, czy uda mu się wyrwać chwasta. Na pewno nie będzie mu łatwo.

Słyszałem, że jest obstawiony dosyć mocno przez ochroniarzy, więc pewnie zdaje sobie sprawę z tego, że jego ambicje mogą być dla kogoś zagrożeniem. Natomiast zakładając, że uda mu się uniknąć odstrzelenia, a jednocześnie będzie w stanie pogonić tych, którzy odwołują się do rozwiązań siłowych, może zbudować coś wielkiego. Przy spełnieniu tych warunków, kwestia wielkości aktywów, to jest kwestia 10-15 lat. Ilu z listy najbogatszych dzisiaj było na tej liście 10 lat temu? Gdzie był wtedy Jeff Bezos czy Mark Zuckerberg?

Natomiast jeśli widzisz jakąś lepszą alternatywę na Ukrainie, to chętnie się czegoś dowiem.