RE: Zdradliwe żabki

You are viewing a single comment's thread from:

Zdradliwe żabki

in polish •  7 years ago 

Szybko taki jad zabija?

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  
  ·  7 years ago (edited)

Bardzo szybko - batrachotoksyna (a w zasadzie -y bo jest ich kilka)

otwierają trwale i nieodwracalnie tzw. kanały sodowe w neuronach i powodują praktyczne przerwanie komunikacji na linii mózg-mięśnie, w efekcie całkowity paraliż i zgon. Inna sprawa, że to nie te żaby truciznę produkują - one jedzą jakieś owady i stąd mają zapasy. Dlatego te wychowane w niewoli są nieszkodliwe :-)

Ale to wystarczy sam kontakt ze skórą czy coś poważniejszego?

Przez skórę się prawie nie wchłania, ale wystarczy najrobniejsze uszkodzenie bo to działa w ilościach mikrogramowych (LD50 ~2 mikrogramy/kilogam wagi ciała). Ale uwaga - niewielkie ilości mogą się wchłonąć nawet przez nieuszkodzoną skórę - łagodne symptomy to drętwienie palców ;-)

Bez gumowych rękawic głaskanie tych żab odradzam. Te mają najwięcej "steem power":

Phyllobates terribilis

chyba że są chowane w niewoli - "power down" trwa około 6 miesięcy i po tym czasie (od zmiany diety z naturalnej na nieekologiczną) stają się nieszkodliwe.

Swego czasu miałem okazję zobaczyć takie polowanie (Cauca, Kolumbia) - zwierzę trafione zatrutą strzałką z dmuchawki po chwili spada na ziemię, a mniej więcej po 2-3 minutach jest martwe. Strzałki zachowują przydatność "do spożycia" przez około 1 rok.

Problem z tym paskudztwem jest taki, że jedna cząsteczka wystarczy, żeby zablokować jeden kanał sodowy i jest to proces trwały oraz nieodwracalny. Teretycznie można by zastosować coś co zadziała odwrotnie i zamiast otwierać, to kanały sodowe pozamyka - taką substancją jest tetrodotoksyna, równie paskudna trucizna produkowana przez ryby Fugu. Tyle że jak dotąd nikt nie miał okazji zweryfikować tej teorii bo zatrucia batrachotoksyną w cywilizowanym świecie nie występują, a działanie jest tak szybkie, że nie ma szans na to, żeby delikwentowi pomóc.

No dobra, koniec wykładu z toksykologii :-)