Szczęście czy nieszczęście?

in polish •  7 years ago 

"Stary człowiek i jego syn pracowali na małej farmie. Mieli tylko jednego konia, który ciągnął ich pług. Pewnego dnia koń uciekł.

– Jakie to straszne – współczuli sąsiedzi. – Co za nieszczęście.

– Kto to wie, czy to nieszczęście, czy szczęście – odpowiadał farmer.

Tydzień później koń powrócił z gór, przyprowadzając ze sobą do stajni pięć dzikich klaczy.

– Co za niesamowite szczęście! – mówili sąsiedzi.

– Szczęście? Nieszczęście? Kto wie? – odpowiadał starzec. Następnego dnia syn, próbując ujeździć jedną z dzikich klaczy, spadł z niej i złamał nogę.

– Jakie to straszne. Co za nieszczęście! – mówiono.

– Nieszczęście? Szczęście?

Przyszło wojsko i wszystkich młodych mężczyzn zabrano na wojnę.
Syn farmera był nieprzydatny, więc pozostał.

– Szczęście? Nieszczęście?".

Zatem, czy szczęście może okazać się nieszczęściem i na odwrót?
A Wy należycie do szczęściarzy czy pechowców?

Na przykład moja mama kiedy kupi coś nowego, szczególnie sprzęt elektroniczny. Zwykle mawia że się zaraz pewnie zepsuje. I wiecie co?
Zgadliście...

Zwykle sprzęt się psuje w pierwszym miesiącu użytkowania, albo zaraz po kupnie wychodzi jakaś wada.
"Zwykle" nie znaczy zawsze. Ale to się zdarza na prawdę często.
Nie przesadzę jak powiem że w 7 na 10 przypadków.

Moje zdanie na ten temat jest takie :
Moja matka sam to na siebie sprowadza powtarzając, że coś się zepsuje jak mantrę.
W czary nie wierzę, ale wierzę, że jest tam gdzieś jakaś moc która słucha i spełnia prośby.
A jak to jest u Was? Przyciągacie coś do siebie? Czy kompletnie nie ma w Waszym życiu takich rzeczy?

Ja sobie często powtarzam, że jestem magnesem na pieniądze ;)

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Siła sugestii coś w tym jest moim zdaniem :)

Za dużo marudzę, ale w życiu sporo mi się udało

Wiesz, to zależy od spojrzenia globalnego, kiedyś popełniłem błąd który kosztował mnie 100 zł ale rok później dzięki temu, że go pamiętałem uniknąłem straty na 20 tysięcy. Tak więc nie zawsze mamy nieszczeście, tylko lekcje która pozwoli nam osiągnąć szczęście później

Kiedyś miałem taką myśl - wszystko co się zdarza jest szczęściem, bo się zdarza.

Jeśli coś się dzieje, to się rozwijamy, nie ma stagnacji i to jest szczęście.

Odnośnie elektroniki - mam swoją teorię, ale, że podchodzi pod "spiskową", to nie będę jej tu przytaczał, może ktoś sobie nie życzy rzeczy z pogranicza "The Twilight Zone" ;)

Pozdrowionka .

Spisek "żarówkowy" ? Jeśli o to Ci chodzi to spisek okazał się prawdą.

Nie wiem co to żarówkowy spisek, napisz, albo kuknę na necie w wolnej.

Wiele teori spisowych okazuje się prawdą - nawet widziałem video na YT o tym - polecam :)

W tym spisku chodziło o celowe postarzanie produktu.
A zaczęli producenci żarówek. Ustanowili że żarówki mają świecić 1000h choć mogą zdecydowanie więcej.
To tak w skrócie.

No właśnie to...

Coś w tym na pewno jest
Kiedyś sobie powiedziałem, że natrafię na pozytywnie uczciwych wariatów po wielu nieudanych znajomosciach. Oszukańcach
Długo nie czekałem :)