Dostęp do broni - za czy przeciw

in polish •  7 years ago 

ahmed.jpg

Odpowiedź na to pytanie, w moim przypadku jest prosta - jestem przeciw.
I postaram się uzasadnić to w kilku punktach.

1. Przestępczość

Częstym argumentem za dostępem do broni jest ochrona przed bandytami. Ochrona własności, zdrowia i życia. Problem z tym argumentem jest taki, że powszechny dostęp do broni oznacza wyścig zbrojeń. Jeśli bandyta wie, że obywatel może mieć broń palną, on ją będzie miał na 100%. Nawet jeśli spojrzymy na sytuację dzisiejszą, to bandyta przeważnie ma jakiś nóż albo kij gdy dokonuje rabunku. Jeśli każdy obywatel będzie uzbrojony w broń palną, nawet potencjalnie, to bandyta tez się uzbroi. To oznacza, że ryzyko zakończenia się włamania czy rabunku uszkodzeniem ciała lub śmiercią wzrasta geometrycznie. Nawet jeśli ty nie posiadasz broni, nie zamierzasz jej posiadać, to bandyta opierając się na tym, że możesz ją mieć, weźmie ze sobą broń palną. I zwykłe (jeśli można to tak określić) włamanie, może się skończyć nie pobiciem, tylko śmiercią.

Więc jeśli chcecie mieć na ulicach uzbrojonych po zęby bandziorów, to pozwólcie obywatelom mieć broń. To proste.

2. Patriotyzm

Często argumentem jest obrona ojczyzny przed wrogiem zewnętrznym lub wewnętrznym. Że niby obywatel z bronią palną będzie bronił kraju. Nie ma większej bzdury. Nie tylko z powodu poziomu patriotyzmu. Bo nie oszukujmy się - 90% ludzi prędzej ucieknie w obliczu konfliktu zbrojnego niż stanie do walki.

Po drugie - jak obywatele, nawet w swojej masie, mają konkurować z armią czy policją. Chcemy pozwolić, żeby obywatele mieli panzerfausty, granaty, wozy pancerne, czołgi, helikoptery bojowe i myśliwce? Chyba nie. Więc jak z ręcznym pistoletem Kowalski obroni kraj przez dywizją pancerną. To mrzonki.

3. Terroryzm

Podobno uzbrojony obywatel, to najlepsza broń przeciwko wycelowanym w ludność cywilna atakom terrorystycznym. To chciałbym zobaczyć dane - ile ataków terrorystycznych zostało powstrzymanych przed uzbrojonych cywili. Bo jeśli spojrzymy na dane FBI, to uzbrojeni cywile powstrzymali 3% przypadków, podczas gdy nieuzbrojeni - 13%. Więc posiadanie broni nie zmienia nic.

4. Wypadki

Czasem się pokłócimy. Żona rzuci w męża talerzem, kolega wlanie drugiego kolegę w twarz. Ile takich sporów, w przypadku powszechnego dostępu do broni skończyły by się śmiercią? Myślę, że możemy swobodnie powiedzieć, że kilkukrotnie więcej ludzi umierałoby z powodu kłótni niż obecnie.

5. Przywilej

Argument często podnoszony, głoszący, że wybrane grupy zawodowe mogą mieć broń, a zwykły obywatel nie może. Tylko, że to nie do końca prawda. Chcesz mieć giwerę, masz uzasadniony powód, przejdziesz wszystkie szkolenia i badania. Proszę bardzo - oto pistolet.

Ten argument to trochę tak, jakbyśmy narzekali, że nie wszyscy mają prawo jazdy. Widzicie absurd tego argumentu? Jak nie potrzebuję i nie chce prawka, to go nie mam, nie muszę mieć samochodu. Mam do tego prawo, ale muszę spełnić określone wymagania - przejść badania, zaliczyć kurs, zdać egzamin.

Czy to oznacza, że prawo jest ograniczone? Nie. Masz prawo do wystąpienia o prawo do posiadania broni. Każdy ma takie prawo.


Wiem, że nie rozwaliłem wszystkich argumentów, że jest jeszcze sporo podnoszonych. Ale na początek dyskusji chyba wystarczy. Macie jakieś argumenty za dostępem, których nie poruszyłem - zapraszam do dyskusji. A może macie jakieś przeciwko, które uzupełnia powyższą listę. Jestem bardzo ciekawy. Do zobaczenia w komentarzach!

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Poruszyles bardzo ciekawy temat. Wg mnie jest to kwestia wymagająca wbrew pozorom dlugiej dyskusji i trudna do wydania jednoznacznego werdyktu. Zacznijmy od tego ze składa się na nią wiele czynników takich jak zamoznosc mieszkancow, czy tzw. kultura posiadania broni (i co wazne jej uzywania). Osobisie jestem za liberaryzacją dostepu do broni, ale BRON BORZE XD za liberalnym dostepem do broni. Sam jestem posiadaczem czarnoprochowego rewolweru i niedlugo bede wyrabiał patent strzelecki, a i na broni odrobine (tak mi sie zdaje xd, subiektywna ocena) sie znam. Wiec z mojej perspektywy prawo w tej kwestii powinno byc bardziej łagodne, na pewno zgodze się w polowie z twoim czwartym argumentem (wypadki) i od jego brony zaczne.Polacy przez dzieje historyczne (zabory, II rp (ktora tez super liberalna nie byla pod tym wzgledem), potem okupacja i komunizm, przez co umowny Janusz nie wie nic wiecej o broni, niz to co go nauczyli w woju (a raz ze go duzo nie uczyli, dwa ze mial to w dupie, chociaz i tak potem to wysral), lecz duzo Janusz se zalatwialo papiery i nawet tej minimalnej wiedzy nie nabyło. Trudno wiec wymagac ze jezeli dostana bron do lapy ze beda sie nia sprawnie i co wazniejsze bezpiecznie poslugiwac. Lecz (wg mnie) najwiecej wypadkow dzialoby sie nie spowodu temperamentu Januszowego (chociaz jakies przypadki by sie zdarzyly,), ale z powodu kompletnego braku umiejetnosci w poslugiwaniu sie bronia i niestety naszej niedpowiedzialnosci. Wyobrazmy sobie, Janusz po strzelaniu na zamiast wyjac magazynek potem przeladowac (zeby usunac ewantualny naboj z komory), wykonal te czynnosci na odwrot (wiec mimo ze magazynek jest wyjety, jeden naboj ciagle jest w komorze), bo go grazyna rozproszyla. Potem wraca do domu i stwierdza ze bron przez brud z ponad kilowego glocka ociagnela mase karabinu maszynowego (bo smar tez nie jest za darmo), wiec wreszcie siada do czyszczenia i nagle JEB. W leszpszym przydadku postrzeli sie w dupe lub cos go tknie i po "inteligentnie" januszowemu postanowi sprawdzic obecnosc naboju w komorze (czyli zajrzy od wylotu lufy), odstrzeli sobie swoj pusty baniak,a konsekwencje powstalego przy tym echa moga zburzyc caly blok. Wnajgorszym przypadku cieknie sciany bloku moga nie byc wystarczająca przeszkoda i bedzie mial o jednogo sasiada mniej, alboco gorsza sasiad zostanie pozbawiony swojej nowej plazmy 53' cale. Czyli mozna powiedziec ze w duze czesci sie zgadzam z czwartym argumentem.

This post has received a 56.52 % upvote from @steemfeed thanks to: @niepoprawny.

Dobry tekst. Również jestem przeciw.

Dzięki!
Pozdrawiam

Zgadzam się w pełni. Osoby które potrzebują broń i przejdą badania to mają prawo ją kupić. A po co przeciętnemu Januszowi pistolet?
Poza tym uzbrojona partyzantka nie ma szans z uzbrojonych w najnowszą technologię wojsko.
Jeśli typowy Janusz myśli że broń zagwarantuje mu przewagę nad uzbrojonym napastnikiem, zapraszam go na imprezę Airsoftową. Fajna zabawa i pokazuje jak jest w grupie jakiś żołnierz, różnicę miedzy uzbrojonym cywilem i uzbrojonym żołnierzem.
Ale o asg można napisać osobny temat :p

Dokładnie. Janusze chcą strzelać, mogą wyemigrować do Afryki albo gdzieś na Bliski Wschód. Ciekawe jak długo by tam polatali z pistolecikami, gdzie wszyscy mają giwery, maczety i broń. W Polsce kozaczą, a jak przyszłoby co do czego, to kalesony obfajdane.

  1. Bandyta jeśli zechce i tak zdobędzie broń.
  2. Zgoda.
  3. Trudno ocenić.
  4. To już kwestia odpowiedzialności. To tak jakbyśmy mieli zakazać samochodów, bo ktoś pijany wsiądzie za kierownicę i kogoś potrąci.
  5. Zgoda.

Mimo wszystko jestem za swobodniejszym dostępem do broni. Nie przemawia do mnie wcale argumentacja odnośnie bezpieczeństwa. Nie wiem czy bezpieczniej jest w społeczeństwie uzbrojonym, czy nie. Stawianie bezpieczeństwa ponad wszystko jest symptomem choroby danej społeczności. Aby się rozwijać, ludzkość musi podejmować ryzyko i być gotowa do ofiar.
Dlatego też ludzie powinni być oswojeni z bronią i uczeni odpowiedzialności za swoje czyny.

Bandyta nie musi mieć broni. To dla niego dodatkowe ryzyko, wydatek w obecnej sytuacji. Nie jest ona mu dziś potrzebna.

Problemem jest też to, że jeśli ludzie maja więcej broni palnej, to popełniają więcej przestępstw z jej udziałem. Co napędza spiralę zbrojenia się wszystkich.

I tak jak pisałem - dziś dostaniesz na ulicy w mordę i stracisz telefon i kasę, jak bandyci byliby uzbrojeni, bo obywatele nosiliby broń - to pewnie zamiast siniaka i urażonej dumy, miałbyś odstrzeloną nogę, albo byś nie żył. Więc patrząc tak na problem - dostęp do broni wcale nie zapewnia bezpieczeństwa.

I sorki, ale czasy gdy postęp wymagał ofiar chyba minął. Nie musimy mordować ludzi za cenę postępu. Bo nie rozumiem tej logiki...

To tylko dywagacje. Ciężko ocenić jak byłoby naprawdę. Czy dla kradzieży telefonu bandyta ryzykowałby życiem?

Jeśli chodzi o ofiary, to miałem na myśli raczej ofiarność i gotowość do poświęceń czy podejmowania ryzyka wśród ludzi, a nie trupy na ulicach. Jeśli ludzie żyją pod kloszem, to tracą swoje człowieczeństwo. Absolutne bezpieczeństwo i komfort to śmierć.

Akurat to wiemy. Wystarczy porównać statystyki z krajów, gdzie broń jest powszechna z tymi gdzie, tak nie jest. Nawet logika podpowiada, że przestępstw z użyciem broni, w tym ze skutkiem śmiertelnym bezie więcej tam, gdzie broń jest dostępna.

Nie do końca. Np. w Szwajcarii broń jest powszechna, a nie słyszałem o masowych napadach z jej użyciem. To jest też kwestia lokalnej mentalności. Z kolei w Meksyku z tego co mi wiadomo prawo jest w tej materii dosyć restrykcyjne, a zabójstw z użyciem broni jest mnóstwo.

To kwestia rozwarstwienia społęcznego. Im większa przepść społeczna, tym większa przestępczość. Dlatego w krajach Europy zachodniej i północnej, mimo dostępu do broni, nie ma wielu przestępstw z jej wykorzystaniem, bo generalnie - przestępczość jest niższa, bo społeczeństwo jest raczej równe. w Sensie przepaści ekonomicznej i społecznej. W USA, na przykąłd, przepaśc pomiedzy ajbiedniejszymi a najbogatszymi jest ogromna i co za tym idzie - większa przestępczość. Więc to kwestia dojrzałości społeczeństwa i jego poziomu. Im bardziej zamożne i mniej rozwarstwione społeczeństwo, tym mniejsza ilość przestępstw (wszystkich).

Jeśli nagle wrzucilibyśmy giwery w społeczeństwo rozwarstwione, to możemy sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądało.

  ·  7 years ago (edited)

W Polsce każdy może nabyć broń czarnoprochową i jakoś nie słyszę, aby gdzieś odbywały się napady z jej użyciem.
Jakby zalegalizowano w Polsce broń palną w pełni to myślę, że niewiele by się zmieniło. Ludzi nie stać na takie ekstrawagancje, a już szczególnie januszy.
W napadach nadal przeważałyby kije i noże, bo biednych rabusiów na to nie stać, a bogaci kupują kamienice w Warszawie.
Do wyścigu zbrojeń potrzebne są pieniądze, a tych Polskie społeczeństwo raczej nie ma za dużo.
Co do przypadków ekstremalnych to były są i zawsze będą i ich ilość jest raczej taka sama.
Co do przepisów to osobiście proponowałbym tylko lekkie ułatwienie w dostaniu zgody, myślę że to wystarczy.
Z drugiej strony myślę, że warto społeczeństwo edukować w zakresie broni. Wiedza jak broń zabezpieczyć, żeby nie strzelać w niebo, przez jakie przeszkody kule z jaką łatwością się przebijają. To być może pomogłoby w sytuacjach ekstremalnych.

A wg mnie to wlasnie przytoczyłeś argumenty dla których ludzie będą pisać by WLASNIE posiadać ta broń 😉

Każdy argument można odwrócić. Pytanie czy ma to sens i czy trzyma się to kupy...

This post has received a 30.08 % upvote from @fredrikaa thanks to: @niepoprawny.