W raz z upływem czasu zaczyna być wykorzystywanych coraz więcej przetestowanych w locie egzemplarzy Falcona 9. Pierwszy taki lot miał miejsce w kwietniu tego roku i patrząc na najbliższy terminarz startów możemy zauważyć, że już w 2018 roku znaczna część lotów zostanie przeprowadzona za pomocą używanych pierwszych stopni rakiety. Obecne wersje Falcona 9, Block 3 i Block 4 są w stanie wykonać tylko kilka startów. Nie ujrzeliśmy do tej pory w akcji tego samego boostera więcej niż dwa razy. SpaceX kończy powoli budowę pierwszego egzemplarza Falcona 9 w wersji Block 5, która została stworzona na podstawie doświadczeń i informacji zdobytych dzięki dotychczasowemu odzyskowi rakiet. Pozwoliły one na zaprojektowanie rakiety wielokrotnego użytku przystosowanej do wykonania nawet 100 startów.
Elon Musk po raz pierwszy poinformował o Falconie 9 Block 5 na początku tego roku. Największą cechą różniącą go od pozostałych wersji będzie zdecydowanie lepsze przystosowanie rakiety do wielokrotnego i częstego użytku. Block 5 po wykonaniu misji i wylądowaniu ma być gotowy do następnego startu w zaledwie 24 godziny. Oczywiście na razie nie ma mowy o starcie tej samej rakiety dwa razy w ciągu dwóch dni. Plusem takiego rozwiązania będzie dramatyczne zmniejszenie czasu potrzebnego na przygotowanie Falcona do kolejnego startu. Okres ten obecnie wynosi kilka miesięcy, więc 24 godziny będą znaczącym postępem. Elon Musk naciskał na zespół, aby rakieta była gotowa do kolejnego lotu w jeszcze krótszym czasie, bo w 12 godzin. Okazało się to jednak niemożliwe do wykonania. Niemniej jednak 24 godziny również robią wrażenie.
W tym celu przeprojektowane zostały poszczególne elementy rakiety. Nogi Falcona 9 w nowej wersji mają być składane. Obecnie po starcie należy je zdemontować, co zajmuje sporo czasu. W nowej wersji będzie możliwe ich automatyczne złożenie, które pozwoli na przyspieszenie procesu przetransportowania rakiety z platformy do hangaru. Oprócz nóg przeprojektowaniu uległy lotki, które dotychczas były wykonane z aluminium i niezbyt dobrze znosiły ponowne wejście w atmosferę. Zostaną one zastąpione odrobinę większymi odpowiednikami wykonanymi z tytanu. Mogliśmy ujrzeć je po raz pierwszy w akcji podczas czerwcowej misji z satelitami Iridium NEXT. Będą one nie tylko wytrzymalsze ale pozwolą również na jeszcze dokładniejsze sterowanie rakietą, a to wiąże się z bardziej precyzyjnymi lądowaniami, które już teraz trafiają niemal w X. Przydadzą się szczególnie w misjach z satelitami dostarczanymi na wysokie orbity, kiedy to pierwszy stopień osiąga największe prędkości w momencie ponownego wejścia w atmosferę.
Aluminiowe lotki po lewej i tytanowe po prawej
Owiewki ładunku również zostały zmodyfikowane. Nie wiemy niestety w jaki sposób. Wiadomą jest, że nowa wersja owiewek ma być lepiej przystosowana do odzysku i ponownego wykorzystania. SpaceX obecnie pracuje nad ich powrotem na Ziemię za pomocą spadochronów i udało się już odzyskać kilka razy przynajmniej jedną połówkę z nich. W lepszym lub gorszym stanie. Wielokrotność użytku osłon ładunku będzie kolejnym krokiem naprzód w kierunku stworzenia jeszcze tańszego transportu w przestrzeń kosmiczną. Owiewki są bardzo trudne i kosztowne w budowie. Ich odzysk pozwoli więc zaoszczędzić kolejne miliony dolarów.
Statek do transportu owiewek z powrotem na ląd
Według przecieków pojawiających się w internecie, Falcon 9 Block 5 będzie posiadał czarne lotki, interstage i nogi. Będzie więc wyglądał podobnie do Falcona pojawiającego się na renderach SpaceX przed kilkoma laty. Możemy się domyślać, że czarne elementy pozwolą zrezygnować z dokładnego mycia rakiety po każdym starcie. Firma poinformowała, że rakiety nie będą przemalowywane na biało z misji na misję. Podczas ostatniego startu, który odbył się kilka dni temu, mogliśmy zobaczyć w akcji ubrudzony pierwszy stopień rakiety.
Ciąg silników Merlin również został po raz kolejny zwiększony. Większy ciąg pozwoli na wystrzeliwanie jeszcze cięższych ładunków w przestrzeń kosmiczną i powrót rakiety na LZ-1 lub OCISLY.
Falcon 9 Block 5 będzie ostateczną wersją Falcona 9, który przestanie być dalej rozwijany. Podejrzewam, że zostanie wybudowana pewna ilość egzemplarzy, a ich rotacja i przystosowanie do częstego użytku pozwoli na regularne starty ze wszystkich trzech (i nadchodzącej czwartej) platform startowych. Zakończenie rozwoju Falcona 9 pozwoli skupić się na budowie potężnego Big Falcon Rocket i Big Falcon Spaceship, których pierwsze testy mają zostać przeprowadzone już w 2019/2020 roku. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to właśnie te pojazdy dostarczą pierwszych ludzi na Marsa czym spełnią marzenie Muska i nas wszystkich.
Bardzo zachęcam do obserwowania mojego profilu i zostawiania swoich opinii pod artykułami
Hej, znalazłem w tekście kilka skrótów, oto ich wyjaśnienie:
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit
very interesting post...!!
Thanks for sharing it...!!!
upvoted and followed..!!!
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit