"30 ton - lista, lista przebojów" - program, który zna każdy kto urodził się w latach 80-tych

 W niedzielne popołudnia od połowy lat 90-tych do 2006 roku w TVP 2 leciał najbardziej kozacki program muzyczny w telewizji. W niecałe 30 minut dostawaliśmy końską dawkę bardzo różnej muzyki pokazującej co Polacy w danym momencie słuchali (no poza Disco-polo – tego chyba nie brali pod uwagę). Sam program pamiętam bardzo dobrze – to była naprawdę dobra robota, wykonana z ciekawym pomysłem.   
 

O programie pisał SPIDER WEB 

Na program składało się prezentowanie 30 najpopularniejszych piosenek w Polsce (plus poczekalnia) oraz wywiad z jakimś ciekawym muzykiem lub zespołem. Dodatkowo dorzucano do niego listę koncertów oraz najlepiej sprzedających się u nas kompaktów. Każdy zespół pojawiający się w zestawieniu miał ok. 20 sekund, ale jego videoclipowi towarzyszyła także jakaś ciekawostka z nim związana. Szkoda, że TVP porzuciła program. Bo autentycznie było to misyjne.   

 Co ciekawe, wszystko miało mocny rytm, a program miał niezwykłe tempo. Prowadził go Dariusz Odija – aktor (rocznik 1960), który z tempem karabinu maszynowego i olbrzymim luzem odczytywał kolejne miejsca i zestawienia. Czasami szło to tak szybko, że na koniec mówił „UFFFFF”. Ale widać, talent był :) Aktora kojarzymy głównie z Teatru Rampa, ale także z takich seriali jak choćby epizodycznie… „Zmiennicy”. Inna sprawa – jest co nie dziwi świetnym człowiekiem zajmującym się dubbingiem – między innymi… „Wiedźmin 3”, „Dr Who” czy też serial „Transformens”. O „30 tonach” powiedział w wywiadzie NaTemat.pl: „To było jedno z najwspanialszych doznań w moim zawodowym życiu”. Jak podkreśla – sukces wziął się stąd, że nie było żadnego kombinowania i manipulacji. Wygrywali nie ci, którzy akurat podobali się redakcji, ale ci których lubiła publiczność.   

 

(„Gimby nie znają”) 

 Do napisania samego tekstu skłoniło mnie niezwykłe odkrycie w serwisie „Wykop.pl”. Otóż jeden z internautów wrzucił link, gdzie gość dał WSZYSTKIE notowania. Przyznam odczytywanie tego co słuchaliśmy na przełomie wieku jest doświadczeniem niemal mistycznym.   

 Ta lista (najlepiej sprzedających się płyt) dziś nie miałaby już takiego znaczenia (np. od roku wśród najlepiej sprzedawanych są „The best of” Wodeckiego). Bo rynek płyt jest już raczej martwy. To nie te złote czasy, gdy Varius Manx sprzedaje 300 tys. sztuk kaset i płyt. Dziś na to nostalgicznie tylko patrzymy. Niemniej sam program był znakomity  ;) Szkoda, że go już nie ma – przegląd przebojów do niedzielnego obiadu zawsze robił wrażenie i skłaniał do dyskusji czy dany muzyk zasługiwał, czy też nie : )  

 
 Kilka przykładowych programów: 

 Rok 1997: https://www.youtube.com/watch?v=qgDvx7v7W5E   

 Rok 2002: https://www.youtube.com/watch?v=ZlZHf3P58y0   

 Podsumowanie roczne 1998: https://www.youtube.com/watch?v=vNJgf6SYW6A