"Na cały głos" - liberałowie kręcą serial o konserwatywnej telewizji

in polish •  5 years ago 

Gdy ucicha medialny wrzask musimy sobie odpocząć i wszystko przeanalizować by wybrać najlepszą ofertę dla nas. Ale odkąd media stały się „tożsamościowe” ich właściciele zrobią wszystko, aby ci tę ciszę zabić. Widzimy to każdego dnia, gdy oglądamy upadek niegdyś obiektywnych mediów. Ale pytanie skąd to wszytko do nas przyszło? Wbrew temu co chcą nam wmówić przeciwnicy „dobrej zmiany” bynajmniej nie jest to „powrót to PRL”. Wręcz przeciwnie – wzorzec przyszedł ze Stanów Zjednoczonych. Stacja informacyjna FOX NEWS nie tyle informuje swojego przeciwnika, co raczej dba o to by się zbytnio nie przemęczał intelektualnie i dąży do tego by podtrzymać jego konserwatywne poglądy.

z24953297V,-Gosta-.jpg

O tym jest mniej więcej głośny serial „Na cały głos”. O iluzji mediów, które tak naprawdę są przedłużeniem wielu grup interesów. Które każdego dnia atakują nas z każdej strony, by pozyskać nasze zainteresowanie. Serial ten zrealizowany przez liberalne Hollywood opowiada o wzlotach i mocnym upadku guru konserwatywnych mediów Rogera Ailesa (Russell Crowe). To rzeczywiście nie jest na każdy gust, gdy okazuje się, iż dyrektor programowy dąży do tego, by za wszelką cenę promować mocny przekaz, którego celem jest ośmieszanie i poniżenie przeciwnika politycznego. Dla wielu postać Ailesa i sama FOX NEWS są symbolem podzielonego narodu. Ale może jest to bardziej skomplikowane?

Przecież każdy politolog wie, kiedy demokracja przestaje funkcjonować jak należy. I tym momentem jest zachwianie medialnej równowagi. Gdy tak się stanie dochodzi początkowo do frustracji, następnie do podziałów i tworzenia gett wewnątrz społeczeństw. Niestety chyba nie znam przypadku, gdy władza nie miała by ochoty przejąć mediów i by grały tak jak one zagrają.

Niestety serial opowiada też smutną opowieść o człowieku władzy, który nie rozumiał jak ważną prowadzi misję powinien prowadzić. Uważał, że platforma, którą stworzył nadaje się do tego, by przypodobać się konkretnej grupie interesów. I to mu się udało, bo to dzięki niej tak mocno zabłysnęli w XXI wieku nie tylko amerykańscy konserwatywni przywódcy, ale także i wielu radykałów.

Na media narzekają wszyscy. Ale ilu z nas realnie chciałoby dążyć do zmiany i zagwarantowania realnego wprowadzenia zasad etyki dziennikarskie? I w ogóle jak ją w dobie nowych mediów mamy rozumieć...

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Widzimy to każdego dnia, gdy oglądamy upadek niegdyś obiektywnych mediów.

Niegdyś czyli kiedy? To jest twierdzenie powtarzane bez głębszego zastanowienia. Że media kiedykolwiek miały w ogóle być obiektywne. Już pierwsze czasopisma (w Polsce Merkuriusz Polski Ordynaryjny a potem Kurier Polski), miały stanowić formę masowej komunikacji na linii władza(monarcha)->społeczeństwo(poddani). Gdy zaczęła powstawać prasa "niezależna" to nie miała być ona obiektywna a niezależna od władzy i praktycznie zawsze powiązana była z taką lub inną partią czy opcją polityczną. To konkretne ugrupowania polityczne wydawały wprost własne organy prasowe w kontrze do organów oficjalnej władzy. Ze świecą szukać czasopism publicystycznych nie powiązanych politycznie. Idea obiektywnych mediów to mrzonka i zasłona dymna, mająca na celu okłamać odbiorców że dane media są obiektywne a nie faworyzują żadnej opcji politycznej. Paradoksalnie oficjalne organy medialne ugrupowań politycznych były(by) dużo bardziej transparentne i uczciwe.

Powiem ci tak. Był kiedyś taki program polityczny FORUM. Tam obowiązkowo byli zapraszani ci, którzy przekroczyli w wyborach 3%. I nikt się z tego nie wyłamywał, mimo, że było często gorąco.
Do niedawna w TVP był program "Młodzież kontra" - bardzo ciekawa formuła i autentyczny pluralizm. Ale ten program też zabili.
Mamy za to takie kuriozum i ludzi to już nawet nie dziwi: jjbbb.png

Tylko że twój i mój komentarz dotyczą innych rzeczy. Ja nie przeczę że TVP jest (i de facto zawsze był) medialną tubą rządową. Ja się pytam - co w tym dziwnego? Od tego zawsze były media i mówienie że "kiedyś to było", a upolitycznienie mediów jest jakimś nowym wynalazkiem (niezależne czy wskażemy Stany Zjednoczone czy PRL) jest z zasady błędne. Hasło o obiektywnych mediach jest elementem maski - praktycznie każda gazeta, telewizja, portal informacyjny prezentuje jakąś opcję polityczną tylko z reguły w sposób zamaskowany. To erystyczne sztuczki mające na celu oszukać odbiorcę. Granie w otwarte karty jest po prostu uczciwsze :)