To by było na tyle

in polityka •  5 years ago  (edited)

We wczesnych latach podstawówki, a że to było dawno temu to musicie wybaczyć mi brak szczegółów, poróżniłem się z kolegą z ławki i tak od słowa do słowa byliśmy umówieni na bicie się po szkole… tacy z nas byli geniusze że zamiast za szkołą, ustawiliśmy się na górce na wprost wejścia do szkoły. Chyba żaden z nas tego nie chciał po skończyło się szybciej niż zaczęło – pokojowo.

Parę lat później, przechodząc na szkolnym korytarzu poczułem coś mokrego na twarzy, byłem przekonany że opluł mnie dzieciak obok którego przechodziłem, niewiele myśląc wziąłem z jego ręki kartonik z soczkiem i wylałem mu na głowę w efekcie tego na następnej przerwie chyba wszyscy wiedzieli kim jestem, a ja wiedziałem że młody ma starszych kolegów (liczba mnoga jest nieprzypadkowa) którzy czekali na mnie po szkole. Wobec tak zademonstrowanej siły, ze skrzywioną przegrodą nosową musiałem kapitulować.

Te powyższe zdarzenia z perspektywy czasu są dla mnie śmieszne, żadnej z powyższych nie nazwałbym ani bójką, ani bijatyką. Takim oto wstępem chciałem nawiązać do zdania „Opadł kurz po wyborczej bitwie” które na swoim facebooku napisał Profesor Robert Gwiazdowski. Jakoś tak głupio wspominać mi o bitwie w sytuacji gdzie struktury lokalne nie istniały, gdzie na listach pojawiły się „nowe” nazwiska przeciwko niejakiemu Jakiemu czy innemu Szydłu (może w innych okręgach wyglądało to lepiej?).

Jestem przepełniony żalem bo Polska Fair Play (i mam świadomość że ta nazwa dla wielu też jest nowa) była jedynym ugrupowaniem które nie było dla mnie kompromisem, gdzie każdy postulat był dla mnie zrozumiały i sensowny. Ale jak już mówimy o postulatach to PFP do Parlamentu Europejskiego przedstawiło program odpowiedni dla wyborów do sejmu, tak jakoś mało logiczne mi się to wydawało, no ale cóż, zgodnie z prośbą koordynatora do momentu wyborów nie komentowałem całej tej sytuacji. Takich rzeczy które nie zagrały jest co najmniej kilka, pewnie w Internecie krążą bardziej merytoryczne teksty na ten temat, pisane przez kogoś kto się na tym zna a nie z perspektywy wyborcy, więc odpuszczę sobie dalsze gorzkie żale, poza tym jednym…

Minął ponad miesiąc od wyborów a wśród samych sympatyków, na lokalnej/wojewódzkiej grupie facebookowej cisza, nie ma planu B, nie ma prób poderwania tej sporej garstki ludzi, nikt nie krytykuje, bez problemu przeszliśmy z tym w nasze zwykłe dni – brzmię jak hipokryta bo sam siedziałem cicho, a do tego tekstu zbierałem się jakiś miesiąc, więc muszę wspomnieć że spodziewałem się jakiegokolwiek ruchu ze strony osób które chciały być na listach, które faktycznie chciały aktywnie działać, które angażują się w politykę.

Nie pozostaje mi nic innego jak znowu wybrać jakieś mniejsze zło, swoją drogą to ciekawe że jak z kimś znajomym zejdę na temat polityki to poglądy mamy podobne, a jak dojdzie co do czego to mamy to co mamy, najwyraźniej podobni mi poglądami nie lubią chodzić na wybory

Zdjęcie: Designed by yanalya / Freepik


Pierwotnie opublikowano na Okiem Niebieskiego Psa. Blog na Steem napędzany przez DBLOG.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Na tym polega współczesna demokracja że duża część wyborców glosuje żeby tych drugich nie dopuścić lub odsunąć od władzy, więc głosują na największe partie, prawdą też jest że jest grono ludzi hm niby rozsądnych które na wybory nie chodzą "bo nic nie zmienią" no cóż. Trzecią sprawą i problemem jest brak czasu i chęci wśród Polaków do angażowania się czynnego w politykę. Partia do sukcesu potrzebuje: pieniędzy (dużych), dostępu do mediów i struktur, bez tego trzeciego nic trwałego się nie osiągnie, a bez dwóch pierwszych nic powyżej 3 do 5 procent się nie da uzyskać

Nie wiem czy to kwestia współczesnej demokracji ogólnie, czy sceny politycznej w naszym kraju, tak czy siak sytuacja jest kuriozalna i moim zdaniem ma niewiele wspólnego z ideą demokracji.

W kontekście PFP:

  • brak czasu - późno podjęli decyzję o przystąpieniu do wyborów
  • dostęp do mediów - niby pojawili się kilka razy w TV, pewnie za mało, ale też wydaje mi się że tv traci na znaczeniu, coraz więcej ludzi rezygnuje z tv
  • brak struktur - nie zdążyli, ale też patrząc na to co działo się na lokalnej grupie, nikt nie planował z tym nic zrobić do czasu wyborów

Ogólnie moim zdaniem potrzebny był czas, wynik w wyborach do europarlamentu był łatwy do przewidzenia, dlatego dziwi mnie biała flaga - tej mógłbym się spodziewać w przypadku porażki do lokalnych wyborów

Congratulations @niebieski.pies! You have completed the following achievement on the Steem blockchain and have been rewarded with new badge(s) :

You received more than 100 upvotes. Your next target is to reach 250 upvotes.

You can view your badges on your Steem Board and compare to others on the Steem Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word STOP

Vote for @Steemitboard as a witness to get one more award and increased upvotes!