W ostatnich dniach ciągle słyszę histerię w mediach o tym, że coraz więcej przypadków zakażeń i coraz mniej dostępnych łózek i respiratorów dla pacjentów. Do tego doszedł dziś komunikat o konieczności odwoływania planowych zabiegów, aby zwolnić miejsca dla Kowidian. Sytuacja dramatyczna. Czy aby na pewno? Według dzisiejszych statystyk mamy 27122 miejsca w szpitalach kowidowych. W tym wolnych miejsc 9017. Faktycznie mało. Wystarczy jednak sięgnąć w statystyki głębiej. Otóż pierwszego grudnia 2020 roku mieliśmy dostępnych aż 39732 łózka. Więcej o 12610. Gdyby dziś była taka liczba to mielibyśmy wolnych aż 21627 łóżek. Podobna sytuacja jest w przypadku respiratorów. Na dziś mamy 2687 z czego dostępnych tylko 850. W tego samego pierwszego grudnia było łącznie 3103 czyli aż o 416 więcej. Na dziś było by więc wolnych 1266 szt. A to tylko porównanie do pierwszego grudnia. Były dni kiedy respiratorów było jeszcze więcej. Co się więc stało? Gdzie się podziały łózka i respiratory? Co z tak hucznie otwieranymi szpitalami tymczasowymi, które potem w sporej części zostały zamknięte lub zamienione w punkty szczepień? Przecież o trzeciej fali minister trąbił już od świąt. Czyżby specjalnie zlikwidowano te łóżka żeby straszyć Polaków? Szukano pretekstu do kolejnych lockdawnów? A może znów znajome firmy otworzą nowe szpitale tymczasowe?
Zarządzanie przez strach.
4 years ago by rafsta (25)