RE: Religia to zło Dyskusja | Religion is evil Discussion

You are viewing a single comment's thread from:

Religia to zło Dyskusja | Religion is evil Discussion

in religia •  7 years ago 

Ja zaproponował bym prawdę, mam na myśli dorobek nauki. Nie chce żyć w świecie gdzie sceptyczne myśle jest uznawane za coś co najmniej dziwne. Fajnie gdyby przekonanie ludzi o prawdziwość czegoś było proporcjonalne do dowód jakimi dysponujemy na potwierdzenie tego przekonania(wierzenia).

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

Warto też dodać że żadna z religii nie posiada twardych przekonujących dowodów że dane bóstwo istnieje a czasami wręcz przeciwnie "dowody" które dają osoby wierzące są sprzeczne i bardzo mało wiarygodne . Tymi dowodami najczęściej są książki które te osoby czczą

@lukufuki, @loid miałem na myśli, co Waszym zdaniem dostarczy ludziom rozeznania w tym, co jest dobre, a co złe, i czym warto się w życiu zajmować. Innymi słowy, pytam o Wasze propozycje na temat źródeł wspólnego dla całego społeczeństwa światopoglądu, etyki i prawa. Jak na razie, nawet najbardziej liberalne państwa pożyczają od chrześcijaństwa.

Nauka tu nic nie pomoże, bo naukowy model poznania: hipotezy i testującego eksperymentu nie da się zastosować do społeczności ludzkich.

Co dokładnie państwa liberalne zapożyczają od chrześcijaństwa

Najbardziej podstawową kategorię, umożliwiającą budowę naszych współczesnych społeczeństw: wartość i prawa człowieka. Ta kategoria została masowo zaakceptowana, gdyż na chrześcijańskim Zachodzie powszechne było biblijne przekonanie o człowieku jako "koronie stworzenia", a także uniwersalna zasada wzajemności, popularna w wersji Jezusa z Kazania na górze.

Ani wartości człowieka, ani zasady wzajemności z nauki nie wywiedziesz.

Nawet naczelne i niektóre inne zwierzęta stosują zasadę wzajemności - posiadają zdolność do współczucia wobec innych odnosząc się do siebie i wykonują przysługi bez świadomości, że zostanie ona odwzajemniona. Poza małpami jest jeszcze Kartezjusz, Arystoteles i masa innych, którzy nie mogli wywodzić złotej zasady z chrześcijaństwa.
Jeżeli jakieś społeczeństwo stosowało pewne zasady, które umożliwiły mu postęp, a kolejne pokolenie przyjęło te zasady to jest to najzwyczajniejsza nauka na podstawie doświadczenia. Współczesne prawa człowieka wywodzą się z wartości humanizmu oświeceniowego, które nie mają żadnego wymiaru teologicznego.

  ·  7 years ago (edited)

Dobre argumenty, upvote :)

Nie mówiłem o pojedynczych wybitnych myślicielach, tylko o - przypominam - "źródłach wspólnego dla CAŁEGO społeczeństwa światopoglądu, etyki i prawa". Tutja chrześcijańskie odniesienie wydaje mi się kluczowe.

Faktycznie, są u zwierząt i w małych grupach ludzkich formy "przysług bez wzajemności". Ale żeby mogły one łączyć wielkie społeczności, trzeba je zinterpretować w ramach ogólnej wizji świata, nadającej jakiś sens życiu człowieka. Jak to zrobisz bez chrześcijaństwa czy innej religii?

W wersji biblijnej to proste, dobro pochodzi od Boga, bo jesteśmy "na jego obraz". Od renesansu i Ościwcenia dobro próbuje się przypisać samemu człowiekowi, ale to się nie daje uzasadnić w ramach szerszej, np. ewolucyjnej wizji świata. Stąd np. może pochodzić współczesny kryzys humanizmu, racjonalizmu i w ogóle "projektu Oświecenia".

Czytasz po angielsku? Tu jest więcej o klopotach z naszym modelem liberalnym:

http://iasc-culture.org/THR/THR_article_2017_Fall_Hunter.php

Coś mi się zdaje że te prawa i wartości nie pochodzą z biblii tylko z naszej ludzkiej natury gdyby zaczerpnięto praw z biblii to kobiety podobnie jak w islamie byłyby niemal na równi z jakimś przedmiotem oraz byłoby wiele kar śmierci i wykluczeń za to że ktoś jest trochę inny czy niepełnosprawny

  ·  7 years ago (edited)

Logiczne argumenty, upvote :)

Ale wartości nie mogą pochodzić z niczyjej "natury". Wartości (w przeciwieństwie do naturalnych potrzeb) powstają w ramach kultury. W naturze nie ma żadnych wartości, tylko losowanie genowe i losowanie środowisk, co powoduje ciągłe zmiany w gatunkach. Także "natura" człowieka, czyli jego biologia, podlegają ciągłej ewolucji. No chyba że kwestionujemy neodarwinizm....).

Twoje również dopiero teraz zauważyłem jeden twój komentarz . Na początku myślałem że bronisz religii ale po tym poście widzę że broniłeś idei w niej zawartej .