Ulewa, szalejący wiatr, burza, w oddali słychać dzwon kościelny. Mrok i ponurość wprost wylewa się z głośników, ale prawdziwie złowrogie dźwięki zaczynają się dopiero chwilę później. Gitara, najcięższa jaką wówczas świat słyszał; bulgoczący, niczym piekielne kotły bas; perkusja, która wybija posępny rytm i wokal – znudzony, opętany, lekko mamroczący. Czy to śpiewa sam Lucyfer? Tak właśnie zaczyna się kawałek “Black Sabbath”, zespołu Black Sabbath, na ich pierwszej płycie Black Sabbath...
See the full content 48 lat temu ukazał się debiutancki album Black Sabbath | MetalNews.pl