Jak myślenie życzeniowe wpływa na nasze decyzje oraz dlaczego rozliczanie się z faktur to nie najlepsza opcja w esporcie.
Dawno nie było tutaj ciekawego tematu opartego na prawdziwym przykładzie, więc aż mnie świerzbiło, żeby wykorzystać temat rozliczania się z faktur, który ostatnio stał się popularny, dzięki pewnej polskiej organizacji esportowej.
Całość postanowiłem uzupełnić o myślenie życzeniowe, które chyba zaczyna wracać do społeczności esportowej jak bumerang.Zaczęło się od posta
Jeżeli nie wiesz o co chodzi, już spieszę z opisem sytuacji. Post w którym Vex.esport opisało swoją historię, znajdziesz oczywiście na fanpage'u organizacji. Jeżeli jednak jesteś leniwy i nie chce ci się go czytać, to w największym skrócie: mimo obietnic, sponsor nie wypłacił dla organizacji pieniędzy. Kasy nie da się wyegzekwować, ponieważ rozliczenia miały odbywać się na podstawie faktur, a żadna umowa nie została sporządzona.
I na tym mógłbym zakończyć ten wpis, gdyby nie komentarze pod wspomnianym postem. Natchnęły mnie one do napisania kilku słów odnośnie finansów w organizacjach esportowych.
Dobra rada - zawieraj umowę
Domyślam się, że nie zawsze da się zawrzeć umowę z inwestorem lub sponsorem. Jeżeli jednak mówimy o większych kwotach, to odpowiednio sporządzone - a następnie podpisane dokumenty, są niezbędne i kluczowe dla rozwoju twojego projektu.
W innym wypadku nie możesz traktować pozyskanych w ten sposób pieniędzy jak własnych, ponieważ nie masz żadnej pewności, że je otrzymasz.
Nic nie straciłem - największe kłamstwo?
A skoro nie masz pewności, że je dostaniesz, to nie możesz ich traktować jak główne źródło finansowania organizacji. Dlaczego?
Wyobraź sobie sytuację, że masz rozliczać się ze sponsorem na podstawie faktur. Na bazie informacji dotyczących tego ile masz otrzymać kasy, decydujesz się na pozyskanie nowej dywizji. Efekt? Jeżeli firma wywiąże się z umowy, to jesteś uratowany. Jeżeli nie, to automatycznie masz dodatkowy koszt do opłacenia, który w niektórych przypadkach, może generować straty.
Jak tego uniknąć?
Jeżeli w takiej sytuacji nie chcesz utonąć w długach, to istnieją dwa proste sposoby, żeby rozliczanie za pomocą faktur nie pogrążyło twojego projektu:
- Tworząc budżet organizacji esportowej, zawsze bierz pod uwagę rezerwę pieniężną, którą będziesz mógł wykorzystać na nieprzewidziane wydatki. Dzięki temu będziesz miał zabezpieczenie, gdyby okazało się, że np. sponsor jednak ciebie wyrolował i nie zapłaci za podesłane faktury.
- Przychody z rozliczonych faktur traktuj jako dodatek do budżetu, a nie element konieczny do jego domknięcia. Jeżeli otrzymasz pieniądze, będziesz mógł je wydać w następnym miesiącu na sfinansowanie np. wypasionych koszulek. Jeżeli ich nie otrzymasz, to nic się w zasadzie nie stanie, bo twoja organizacja będzie nadal działać (ale bez nowych trykotów).
Jakie wnioski?
Poniżej zamieszczam podsumowanie w postaci kilku małych porad odnośnie prowadzenia finansów we własnym projekcie esportowym. Oczywiście jest to tylko czubek góry lodowej, która rozbija się w dużej mierze o planowanie działań (o którym może napiszę w przyszłości).
Porady dotyczące finansów w projektach esportowych:
- Przy większych kwotach należy zawsze spisywać umowę.
- Rozliczanie się z sponsorem na podstawie faktur, nie jest najbardziej efektywną opcją.
- Jeżeli już korzystasz z tej metody, nie traktuj pozyskanych w ten sposób pieniędzy za pewnik.
- Nie opieraj budżetu na pieniądzach których nie masz.
- Staraj się zawsze tworzyć rezerwy pieniężne na nieprzewidziane wydatki.
Jeżeli masz jakieś pytania, albo chcesz zaproponować temat, który powinniśmy poruszyć na łamach naszego bloga, to skontaktuj się z nami drogą mailową lub poprzez fanpage na Facebooku. Zachęcamy także do zapoznania się z naszymi pozostałymi wpisami.
Wpis opublikowany za pomocą SteemPressa : http://ingaming.com.pl/finanse-w-esporcie-a-myslenie-zyczeniowe/
Twój post został podbity głosem @sp-group. Kurator @pdj85coexist
Downvoting a post can decrease pending rewards and make it less visible. Common reasons:
Submit