Pierwszy udany start rakiety Electron

in startyrakiet •  7 years ago  (edited)

21 stycznia, o godzinie 02:43 czasu polskiego firma Rocket Lab USA z powodzeniem wystrzeliła rakietę Electron z platformy startowej LC-1 na półwyspie Mahia w Nowej Zelandii. Podczas misji Still Testing na orbitę wyniesiono trzy satelity – Flock-2 firmy Planet Labs oraz 2x Lemur-2 firmy Spire Global. Była to druga misja tej rakiety i pierwsza udana.

Rakieta Electron to dwustopniowa konstrukcja. Pierwszy człon napędzany jest dziewięcioma silnikami Rutherford, a drugi jednym, przystosowanym do działania w próżni. To, co odróżnia ją od innych rakiet, to zastosowanie elektrycznych pomp wtłaczających paliwo do komory spalania.

Electron ma służyć do wynoszenia w przestrzeń kosmiczną małych, ważących do 225 kg satelitów. Producenci CubeSatów będą więc mieli znacznie większe możliwości, jeśli chodzi o wybór daty startu czy docelowej orbity. Dotychczas byli skazani na wysyłanie swoich satelitów na dużych rakietach jako dodatkowy ładunek.

Po raz pierwszy rakieta wystartowała w maju 2017. Wtedy jednak, po separacji pierwszego i drugiego stopnia, konieczne było zniszczenie rakiety. Problemem okazał się być system transmitujący dane telemetryczne, dostarczany przez zewnętrzną firmę.

Tym razem, podczas misji Still Testing, wszystko przebiegło zgodnie z planem. Rakieta wystartowała o godzinie 02:43 czasu polskiego (01:43 UTC) z platformy startowej LC-1 na półwyspie Mahia w Nowej Zelandii. Po nieco ponad trzech minutach nastąpiła separacja pierwszego i drugiego stopnia. Około pół minuty później odrzucone zostały osłony aerodynamiczne ładunku, które chroniły go podczas lotu w atmosferze ziemskiej. Niecałe 7 minut po starcie odrzucono część baterii, które już się rozładowały, co pozwoliło nieco zmniejszyć masę rakiety. Około dwie minuty później silnik Rutherford w drugim stopniu rakiety został wyłączony, co oznaczało, że ładunek został wyniesiony na orbitę. Ostatecznie, chwilę później „wypuszczono” satelity, kończąc tym samym z powodzeniem misję.

Początkowo start miał się odbyć w grudniu, jednak kilkukrotnie został przełożony. Podczas jednego podejścia doszło nawet do uruchomienia silników w pierwszym stopniu rakiety, jednak komputer pokładowy wykrył, że temperatura ciekłego tlenu jest zbyt wysoka, co powodowało generowanie niższego ciągu niż zakładano. Silniki zostały wyłączone i próbę startu przerwano. Innym razem problemem okazała się pogoda, a dokładnie silne wiatry. Następnie wykryto również problemy techniczne z bateriami, przez co zdecydowano się na przełożenie startu na styczeń.

20 stycznia po raz pierwszy w 2018 roku próbowano wystrzelić rakietę. Tym razem próba startu została przerwana ze względu na łodzie, które znalazły się w strefie zamkniętej. Ostatecznie start przełożono o 24 godziny i tym razem udało się doprowadzić procedurę startu do końca.

Sukces misji został potwierdzony przez klientów – firmy Planet Labs oraz Spire Global.

Pełne nagranie ze startu można zobaczyć poniżej.

Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

ciekawe jak przedstawiają się koszty całkowite takiej misji. Dla cubesatów najtaniej jest startować z ISS albo jako secondary payload przy misjach CRS.
Wiadomo - wybór orbity czy daty startu jest sporą zaletą, ale jeżeli przekłada się to na 5 mln dodatkowych kosztów to dla satelitów bez napędu (ograniczona żywotność) może być to bez sensu.

Koszt startu Electrona, to około 5 mln dolarów. Dla cubesatów wcale tanio nie jest startować z ISS, bo trzeba je tam najpierw dostarczyć ;)