Woda w plastikowych butelkach to trucizna?

in strimi •  7 years ago 

W 93 proc. próbkach wody z plastikowych butelek największych światowych marek znaleziono bardzo niepokojące ilości drobin plastiku – mówi ogłoszony wczoraj raport z badań prowadzonych przez ekipę prof. Sherri Mason ze stanowego Uniwersytetu Nowojorskiego. Szkodliwość plastiku w wodzie nie jest dokładnie przebadana – dla jednych to jeden z czynników powodujących współczesną epidemię raka, dla innych, szczególnie producentów, drobiny te nie stanowią zagrożenia.  


Posted on Strimi.it

See the full content Woda w plastikowych butelkach to trucizna?


Authors get paid when people like you upvote their post.
If you enjoyed what you read here, create your account today and start earning FREE STEEM!
Sort Order:  

W artykule podkreślona jest informacja, że nie ma potwierdzonych badań dotyczących szkodliwości tych drobinek plastiku na zdrowie ludzi. Należałoby oczywiście takie badania przeprowadzić. Jednak sugerowanie że drobiny plastiku w ilości ok 10/litr wody to jakaś bardzo groźna trucizna jest mocno na wyrost.
Oczywiście jest prawdopodobne że ogólnie pakowanie żywności w plastik nie jest takie dobre jak się powszechnie uważa.
Natomiast warto się zastanowić nad bilansem zysków i strat. Np poprawienie higieny przechowywania żywności vs drobiny plastików w jedzeniu.
Nie zmienia to faktu, że nie tylko z powodu opisanego w artykule, ale także ze względów ekologicznych warto ograniczyć picie wody z plastikowych butelek jednorazowych. Można to zrobić np pijąc wodę z kranu (wbrew powszechnej opinii woda w polskich wodociągach jest czysta i zdatna do picia), stosując butelki filtrujące, np takie, a miłośnicy wody gazowanej mogą korzystać z syfonów wielokrotnego użytku do gazowania wody np. takich.

Jeśli wodę to piję tylko kranówkę:)

Co do takich newsów to wolę przyjąć optykę obecną w europejskiej legislacji - trzeba udowodnić, że dodatek do żywności jest bezpieczny, aby go użyć. Amerykanie natomiast widzą to inaczej - trzeba udowodnić, że coś szkodzi, żeby to wycofać. To tylko tak filozoficznie, natomiast w praktyce, prawda, przydałyby się solidne badania. Trzeba by się zastanowić co się dzieje z tym plastikiem po dostaniu się do ciała, wiadomo na przykład, że w ekosystemach się kumuluję wraz z podróżą w górę łańcucha pokarmowego. No i 10/l to około 1000-5000kawałków rocznie...

Spotkałem się z fajnym hasłem na Facebookowej grupie Zero Waste Polska: "Plastik to nowy azbest" ;)